Skoro nie ma zakazu jazdy rowerem, to stosujesz się do znaków pionowych po prawej stronie drogi.
U mnie był wypadek,grupa kolarzy będąc na treningu wyprzedzała bryczkę.Koń się wystraszył i ich stratował.
50 zł z - anegdotą,; nawet i te 100-5000 zł - jest warte spokoju. Nie ma żadnego znaczenia, czy prawo jest po Twojej stronie, czy nie. Dopóki jesteś w stanie zapłacić, korzystaj z tego. Bo może nadejść taki dzień, że będziesz w prawie, a skrzywdzi Cię gangster - wtedy już Twoje pieniądze nie będą gwarancją. Będziesz dogorywać, znikąd pomocy.
Skoro nie ma zakazu jazdy rowerem, to stosujesz się do znaków pionowych po prawej stronie drogi. Te po lewej nie muszą Cię interesować.
Art. 16. § 1. Nie popełnia wykroczenia, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane.
Art. 71. Kto przez wadliwe wykonanie urządzeń lub uczynienie ich niezdatnymi do funkcjonowania zgodnie z przeznaczeniem albo przez niewłaściwe ich użytkowanie lub samowolne uruchomienie wywołuje stan niebezpieczny dla życia lub zdrowia człowieka,podlega karze aresztu albo grzywny.
I jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś z Was kiedyś odmówił przyjęcia mandatu za jazdę drogą podczas gry obok była ścieżka, argumentując to niespełnianiem wymogów tejże ścieżki? Jak się to skończyło?
Co w przypadku kiedy nie wiem czy DDR prowadzi we właściwym dla mnie kierunku, co wbrew pozorom jest dość częstym przypadkiem bo przecież na DDR nie ma drogowskazów. Parę razy zadawałem to pytanie ale jakoś bez sensownego odzewu.
U mnie był wypadek,grupa kolarzy będąc na treningu wyprzedzała bryczkę.Koń się wystraszył i ich stratował.Obok biegła ścieżka.Oto wyrok:http://panorama.media.pl/content/view/471265/
Czy jeśli ścieżka jest po lewej stronie drogi, to czy muszę nią jechać?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Szy, a to nie było to samo miejsce, gdzie rowerzysta wjechał w dziecko (wtedy podniósł się wielki medialny raban)?
Szy, to była ta słynna sprawa z dzieciakiem co wbiegł pod koła rowerzysty jadącego ulicą, co zarejestrowały kamery. nie mam żadnej wiedzy jak to się ostatecznie skończyło.