Nie sądzę, że przez "takich" ale dlatego, że potrzebna jest $$$. A właśnie? Kto ma kasę z takich mandatów wystawianych przez policję? Dobrze myślę, że państwo (bo gmina ma z mandatów Straży Miejskiej)?
Mnie denerwuje najbardziej to, że jest jak BYK narysowany rower i wydzielony pas innego koloru dla rowerzystów, a ludzie nadal chodzą jak chcą i kiedy chcą.
W Finlandii są prawie same łączone ciągi pieszo-rowerowe, ba mogą jeździć po nich nawet skutery. Nikt tam na mnie nie nakrzyczał, ja też nie czułem takiej potrzeby, a nie zawsze dało się jechać szybko i "tak jak mi pasuje".