Autor Wątek: Polskie sukcesy w Giro d'Italia  (Przeczytany 1351 razy)

Online Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 5 Lut 2017, 16:53 Wilk »

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 08:43 »
To był piękny wyścig. I rzeczywiście rzeźnia na koniec.

Bardzo mnie ciekawi, czy Majka będzie próbować dziś jeszcze uciec po białą koszulkę.

Marek

Offline świstasiek

  • Wiadomości: 105
  • Miasto: Warszawa-Gocław
  • Na forum od: 30.07.2009
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 09:33 »
Szkoda tylko że Rafał Majka stracił białą koszulkę najlepszego młodzieżowca na rzecz Carlos Betancura.

Offline świstasiek

  • Wiadomości: 105
  • Miasto: Warszawa-Gocław
  • Na forum od: 30.07.2009
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 09:37 »
Wilku, nie wspomnialeś o Michale Gołasiu, trzecim polskim kolarzu biorącym udział w tegorocznym Giro. Niestety w generalnej klasyfikacji zajął dopiero 62 miejsce.

Offline Mężczyzna krzychu

  • Wiadomości: 271
  • Miasto: Rzeszów/Rymanów
  • Na forum od: 04.07.2011
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 11:33 »
Oglądałem ostatnie etapy, brawa dla naszych. Wiadomo czy w Tour de France lub Vuelcie będą też startować?

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 12:30 »
Bardzo mnie ciekawi, czy Majka będzie próbować dziś jeszcze uciec po białą koszulkę.

To jest raczej niemożliwe. Nie po to Cav się wcaoraj męczył w górach, żeby dziś puścić ucieczkę :)

Szkoda tylko że Rafał Majka stracił białą koszulkę najlepszego młodzieżowca na rzecz Carlos Betancura.

Polakom to nigdy nie dogodzi :) Nie ma co żałować, bo było bardzo dobrze.

Wilku, nie wspomnialeś o Michale Gołasiu, trzecim polskim kolarzu biorącym udział w tegorocznym Giro. Niestety w generalnej klasyfikacji zajął dopiero 62 miejsce.

Gołaś ma pecha w tym sezonie. Giro jechał na antybiotykach, a w Turcji złapał różyczkę.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 16:12 »
Rewelacyjna jazda, akurat oglądałem live i krew mi się w żyłach gotowała jak widziałem co goście jadą.  Miło, że dwaj Polacy w ścisłym czubie zarówno tego etapu jak i całej generalki.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

biker1990

  • Gość
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 17:42 »
A niedługo mamy tour de Pologne.Mamy dobrych kolarzy czyżby przyszedł czas na polskich kolarzy? Kwiatkowski,Niemiec czy Majka

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 18:16 »
Ja niestety byłem w stanie oglądać jedynie przedostatni, trochę dla naszych nieszczęśliwy etap, ale wiadomości śledziłem na bieżąco od początku wyścigu. Całe Giro fantastycznie pojechali i chyba nikt się nie spodziewał takich wyników. Po latach posuchy, z jednym Sylwkiem Szmydem, który od czasu do czasu pojechał dobry etap Giro albo TdF, w ubiegłym roku wreszcie coś ruszyło, kiedy Kwiatkowski i Gołaś się dobrze zaprezentowali. No a ten rok daje wreszcie poważne nadzieje, na jakieś wygrane w niedalekiej przyszłości, zwłaszcza Majki i Kwiatkowskiego. W trakcie wyścigu dopiero do mnie dotarło, że nie jedzie Szmyd, który przygotowuje się w tej chwili w nowej grupie do TdF. Ktoś się orientuje, czy tylko z tego powodu nie jechał w Giro? Dla niego zawsze był to w końcu najważniejszy punkt każdego sezonu.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 20:17 »
Szmyd przy całym szacunku dla niego - nie miał wystarczającej ambicji na zrobienie prawdziwej kariery, nie umiał wykorzystać swojego potencjału, to wieczny pomocnik. Bo żeby wyjść z butów pomocnika i zostać liderem - trzeba czasem pójść na przekór temu co każe dyrektor sportowy, trzeba umieć się postawić, a Szmyd tego nie potrafił; miał potencjał na większe sukcesy niż etap na drugorzędnym wyścigu; teraz to już powoli kończy karierę, myślę że szczyt formy ma już raczej za sobą.

No niestety właśnie tak to wyglądało. Szlag mnie nie raz trafiał, jak widziałem go holującego grzecznie pozbawionych formy liderów jak Basso, czy później chyba Nibalego, którzy nie mieli już szans na zwycięstwo w wyścigu. A wygranie etapu Giro było w zasięgu Szmyda z pewnością. Brakowało czasem bezczelności i egoizmu, jakie pokazał np. Cunego, gdy w wieku zaledwie 22 lat wygrywał Giro, wypinając się na Simoniego - w końcu lidera grupy i zwycięzcę rok wcześniej. Potem już nigdy tego sukcesu Cunego nie powtórzył.

Największe osiągnięcie Szmyda, to chyba wygrana etapu na Mont Ventoux w trakcie Dauphiné Libéré 2009. A nie jest to mimo wszystko byle co, bo i góra legendarna i wyścig wśród "tygodniówek" jeden z bardziej prestiżowych.



Niemniej jednak, tak jak pisze Wilk, Szmyda było stać na znacznie więcej.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 26 Maj 2013, 20:28 »
Tak na marginesie: wjeżdżał ktoś z forumowiczów na wspomniane Mont Ventoux? Rzeczywiście taka masakra? Nie ukrywam, że to jedno z moich największych rowerowych marzeń. 

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 27 Maj 2013, 00:27 »
A co do zwycięstwa Szmyda - Valverde wyraźnie go puścił, to jest wybitny sprinter i do tego lepszy od Szmyda góral, więc gdyby chciał to by jednak tam wygrał  ;)

Tak, puścił. Ładne podziękowanie Szmydowi za nadawanie tempa przez kilka kilometrów. Valverde chodziło wtedy o generalkę, więc etap oddał naszemu.

Teraz jeszcze znalazłem filmik z tej samej góry, z Armstrongiem i Pantanim w roli głównej.
[ Invalid YouTube link ]

Lance odjeżdża grupie jak na motorze, dogania Pantaniego i też go chyba puszcza na mecie. Dziwnie się teraz po tylu latach ogląda ich finisz znając okoliczności końca kariery jednego i drugiego. Chyba dwóch najsłynniejszych koksiarzy w historii kolarstwa zdobywa razem górę-symbol tego sportu...

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 27 Maj 2013, 07:00 »
Kto tam nie koksuje :) poziom trudności tych wyścigów jest tak wywindowany, że normalny człowiek chyba nie jest w stanie ich przejechać bez "wspomagaczy" Biedne piłkarzyki zagrają kilka meczów w miesiącu i narzekają, że ciężki sezon, że przemęczeni itd itp....a tu chłopaki tyrają przez dwa tygodnie dzień w dzień po kilka godzin, często po górach, ze średnimi ponad 4 dychy.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

biker1990

  • Gość
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 27 Maj 2013, 14:41 »
Ale tour de Pologne jak sama nazwa wskazuje już się zalicza do takich trudnych etapów może nie jest z jednych najtrudniejszych,ale kiedyś na pewno będzie.A co do piłkarzy to już inna sprawa skoro starczy sił na pierwsza połowę to niech zrobią tak żeby strzelali,a potem się bronili.Zależy o których piłkarzach piszesz bo w polskiej lidze faktycznie zagrają parę miesięcy i koniec.

Zapomniałeś dodać o biegaczach narciarskich typu Marit Biergan czy też ogólnie Norwegowie. Wszędzie są afery. I po co im to nie lepiej uczciwie to robić?

Offline Mężczyzna wallace

  • Wiadomości: 446
  • Miasto: okolice otwocka
  • Na forum od: 13.11.2012
Odp: Polskie sukcesy w Giro d'Italia
« 27 Maj 2013, 18:36 »
Piłkarze pod względem wytrzymałościowym przygotowywani są w klubach , w których grają na co dzień , więc jak przyjadą na zgrupowanie kadry, przed meczem które trwa 3 dni to nie da się już z nimi nic  zrobić  bo jest zbyt mało czasu na to żeby zawodnik nabrał '' mocy '' . W tak krótkim czasie można tylko złapać świeżości , jeżeli zawodnicy są zmęczeni sezonem . Duże znaczenie ma również psychika i to czy zawodnikowi chce się grać w kadrze , dobrą mobilizacje i umiejętność dotarcia do ludzi miał Leo Beenhakker , pamiętam że mecze za jego kadencji aż chciało się oglądać było widać walkę i zaangażowanie np. z Portugalią gdzie Polacy ich ''zajechali '' . A pużniej był Smuda i jak grali to aż oczy bolały od oglądania dziadostwa teraz zresztą też , grają ''flaki z olejem'' .

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum