Witam, od dłuższego czasu jeżdżę na starym Giancie (HCM-1 carbon z amorem Rock Shox Judy z 1998) po tacie. Rama 20 cali.
W tym roku jadę do pracy na wakacje do Norwegii i wpadł mi do głowy pomysł na zakup roweru przystosowanego do moich różnych potrzeb i pomysłów.
Oto punkty, które musi spełniać:
- być bezawaryjnym (jak najmniej niespodzianek)
- być na tyle wytrzymalym, by np. rama nie pierdyknęła podczas dalszej podróży
- zachowac przy tym jak najmniejsza wagę
Chodzi mi o rower MTB 29er do którego dokupie różne części i akcesoria by go modyfikować (TRANSFORMERS xD) w zależności na co miałbym ochotę, wstępnie pomyślałem o takich cześciach:
MTB -> Szosa:
- komplet kół z oponami szosowymi
- widelec
- kierownica szosowa
MTB -> turystyk (amor zostaje, najlepiej taki z blokadą)
- siodełko wygodne
- wyższa kiermana, by była wygodniejsza postawa.
- opony turystyczne (takie pomiędzy szosą a mtb i z wkładką antyprzebiciową i dętkami FOSSa)
- bagażnik tylny (+ torba)
- bagaznik przedni (+ torba)
tutaj zastanawiam się nad koszami na bidon i torbami, widziałem takie spore torby które montowało się w ramie, albo adaptery na kosze za siodełkiem, adapter na kosz na sztycy itd. jak policzyłem to 5 koszy można mieć (2 za siodlem, 2 na ramie, 1 na sztycy)
Akcesoria ogólne (do każdej wersji)
- dobre, lekkie kosze, które przede wszystkim dobrze trzymają pićku
- porządne oświetlenie
Zależnie od tego ile uda mi się zarobić za granicą to albo rower za ok.. 5tys. albo taki za ok. 15tys. - raz się żyje, a starczy już na zawsze
Do czego bym go używał?:
do jazdy po szutrze, lesie, górkach w wersji MTB
do jazdy szosowej
na dłuższe wyprawy - zawsze marzyłem by polecieć sobie na rowerze do Grecji, Hiszpanii i gdzie tylko mam ochotę
naturalnie stopniowo się przygotowując, najpierw krótsze wyprawy (100, 200, 300, 500, 800 km) po polsce
Teraz coś o mnie;
20 lat
182 wzrostu
Nogi od str wewnętrznej jakieś 87cm
Rozpiętość rąk (wraz z plecami) 181cm
ok 66kg wagi
Zastanawiam się więc jaki i z czego rower byłby najlepszy, rama i osprzet TYTAN? aluminium?, bo carbon słyszałem, ze potrafi strzelić w najmniej oczekiwanej chwili. Czy lepiej składać czy jest jakiś gotowy ideał, jakie kosze, jakie koła, jaki amor itd. itp. ogarniam rowery tylko troche, potrafie swój rozkręcić, umyć i skręcić i działa (z pomocą internetu).
Przydadzą się też porady co zamontować na dalsze podróże, ile koszy na bidon, jakie torby, bo jak napakuje wszystko co znajdę to będę mieć tego sporo... pewnie więcej niżby wystarczyło. 4l itry napoju w rowerze to chyba za dużo xDD a jeszcze camelbag na plecy wsadzić 3l to juz wgl.
Prosze o wszelkie porady ,wszak jadę 13-ego czerwca i wracam gdzieś we wrześniu to już bym wiedział na co polować
Dzięki