polskie góry

[rybol]

Witam!
Regularnie czytam sobie to forum, lecz rzadko się wypowiadam....

2 lata temu dzięki WASZYM radom, spędziłem miło czas na wyprawie wzdłuż wybrzeża ( dzięki za pomoc)

Tym razem naszło mnie na zwiedzenie polskich gór, z tym że mam pewien problem... ZUPEŁNIE nie znam tych okolic...

A wiadomo, że najlepiej poznać na rowerze:)

Mam zatem do Was parę pytań, może będziecie mieli chęci, żeby mi pomóc:), może ktoś ma na koncie takie bliskie "wycieczki"

Pytania może są prymitywne, ale ja naprawdę z górami nie miałem wiele wspólnego... zatem zaczynam:

Jakie góry najlepiej wybrać na wyprawę z sakwami? ( poczytałem trochę, że podobno warte zobaczenia są Bieszczady, z tym że istnieją też wpisy że jest tam zakaz jazdy. Ktoś kiedyś też wspomniał mi o podobno ciekawych Beskidach Niskich....).  Chciałbym tutaj zaznaczyć że fajnie by było każdego dnia zatrzymywać się na noclegi w innych miejscach, a nie jak niektórzy to robią mieć tylko bazę wypadową....

Czy w ogóle istnieją jakieś mapy, zarysy górskich szlaków rowerowych, tak jak jest to w przypadku nadmorskiego szlaku?

Może ktoś poleci, gdzie można szukać informacji na temat rowerowych wypraw w polskie góry ?

na chwilę obecną to chyba takie podstawowe pytania które mi się nasuwają i od których jakby nie patrzeć wiele zależy,

z góry dzięki za zainteresowanie i pomoc

pozdrawiam
rybol

[furman]

Musisz najpierw sprecyzować jak zamierzasz poruszać się po tych górach. W parkach narodowych często obowiązuje zakaz jazdy na rowerze. Dotyczy to nie tylko Bieszczadów ale też Babiogórskiego, Pienińskiego, Magurskiego itp. Tyle, że jadąc z sakwami jesteś ograniczony do odpowiednich dróg i "prawdziwe góry" i tak będą dla Ciebie niedostępne. Nawet jeśli będziesz mógł gdzieś wjechać to pewnie nie dasz rady bo sakwy to jednak sporo obciążenie.
Polskie góry wbrew pozorom są małe i rozciągnięte na wąskim pasie wzdłuż południowej granicy. Jeżdżąc na rowerze po drogach stają się jeszcze mniejsze. Bieszczady można przejechać w jeden dzień, więc trudno cokolwiek polecać gdyż w ciągu kilku dni jesteś w stanie przejechać całe polskie Karpaty. Szlaki rowerowe są ale raczej przeznaczone pod rowery MTB. Opisy takich wyjazdów przez polskie góry można znaleźć w necie i jest ich na pęczki. Na tym forum też od groma tego jest.

Jest kilka miejsce gdzie można wjechać z sakwami i dotrzeć wysoko w góry czując już prawdziwą górską atmosferę.

Bieszczady - przeł. Żebrak, szutrowa droga wprowadzająca na przeł. oddzielającą masyw Wołosania od Chryszczatej. Będzie ciężko ale warto naprawdę. O tyle fajna opcja, że nie trzeba wjeżdżać i zjeżdżać tą samą drogą.

Beskid Niski - droga Folusz-Świątkowa, są dwie opcje asfaltowo-szutrowa lub całkiem szutrowa. Droga przebija się przez masyw Magury Wątkowskiej wprowadzając na wysokość prawie 800 metrów. Również można zjechać nią w innym kierunku.
Zresztą po Beskidzie Niskim można by się pokręcić dłużej, w dolinach sporo dobrych dróg nadających się pod sakwy. Bieliczna, Radocyna, Nieznajowa to miejscówki warte zobaczenia i dostępne dla roweru z sakwami.

Beskid Sądecki - również sporo opcji ale teren już trudniejszy i nie zawsze drogi są ze sobą wzajemnie skomunikowane.
Jaworzyna Krynicka - prowadzi tam droga techniczna, można wjechać z sakwami chociaż nie ukrywam, że będzie ciężko. Niestety będziesz musiał zjeżdżać ta samą drogą. Podobnie ma się sytuacja z Przechybą, wjedziesz na ponad 1100 metrów, prawie cały czas po asfalcie ale będziesz musiał zjeżdżać w dół tą samą drogą. Można by podjąć próbę jazdy z Piwnicznej przez Obidzę i zjazd do Jaworek. Plenery rewelacyjne ale trzeba naprawdę uważać bo teren trudny.

To tyle co tak na szybkiego mi się skojarzyło. Oczywiście to tylko ułamek polskich gór, mało wiem o Sudetach więc się nie wypowiadam. Poza takimi miejscami jak wymieniłem oczywiście jest mnóstwo innych, równie atrakcyjnych i przez które przejazd jest wręcz oczywisty. Obwodnica Bieszczadzka, przeł. Wyżniańska w Bieszczadach, Krzyżówka, przeł. Knurowska, przeł. Ostra, Widoma, Krowiarki, Salmopol, Kocieraska i wiele innych. Sporo również miejscowości, które warto zobaczyć ale nawet nie podejmuję się ich wyliczać bo całe mnóstwo tego jest.

[rybol]

Dzięki za odpowiedź

Musisz najpierw sprecyzować jak zamierzasz poruszać się po tych górach.

No właśnie w tym sęk, że z Poznania mam zamiar dojechać tam pociągiem i z dnia na dzień przemieszczać się w inne rejony, nie chcę startować i kończyć w tym samym miejscu...

tak sobie poszperałem trochę po necie i mam 2 dodatkowe pytania:

1. czy te trasy nadają się "pod sakwy" ? http://www.bieszczady-online.pl/files/2/userfiles/zielony_rower/mapa_szlaku_greenway_2.jpg

2. czy miał ktoś w ręce ten " zestaw map" i czy jest on wart uwagi?  (http://www.bik-mapy.pl/atlas-rowerowy-woj.-podkarpackiego-p-186.html)

pozdrawiam

[Borafu]

Moim zdaniem mapy szlaków rowerowych są tym lepsze im słabiej na nich zaznaczono szlaki rowerowe. Zdecydowanie wolę normalną porządną mapę niż te niby to dla rowerzystów.

[martwawiewiórka]

Z Poznania masz szybki dojazd w Kotlinę Kłodzką, a tam naprawdę wiele możliwości. Może zatem Góry Stołowe, Góry Bardzkie, Góry Złote, Góry Bystrzyckie lub Masyw Śnieżnika? Albo Wałbrzyskie, albo Sowie. Poznaniacy nie maja jeszcze tam aż tak daleko. Mozesz tam wybrać sobie opcje terenowe, asfaltowe, trudniejsze, łatwiesze; co tylko chcesz.

ok mapy na tę okolicę:

[bob71]

Ja również polecam Sudety! Mnóstwo oznakowanych tras rowerowych o różnym stopniu trudności. Polecam wyjazd z Poznania do Jeleniej Góry i zrobienie pętelki: Z Jeleniej przez Sudety Zachodnie, Środkowe i Wschodnie w kierunku Gór Opawskich i powrót czeską stroną w kierunku Izerskich a tam do Jeleniej i do domu. Ze zwiedzanie różnych ciekawych miejsc to 2  tygodnie urlopu z głowy

[krzychu]

Jak chcesz jeździć z sakwami to po asfaltach i szutrach. Same Bieszczady to mało, można to połączyć z Pogórzem Przemyskim, Beskidem Niskim i innymi górami na zachód. Jak planujesz dojechać pociągiem, to pojedź do Przemyśla, stamtąd rowerem przez Pogórze Przemyskie, Bieszczady, Beskid Niski, Sądecki itd.