Od dłuższego czasu bezskutecznie zmagam się z problemem nacisku opadającej przedniej torby na linkę hamulcową od Cantileverów. Konstrukcja torby bez usztywnienia lub podparcia, która nie naciskałaby na linkę wydaje się być niemożliwa do zrealizowania.
Zastanawiam się nad rozwiązaniem problemów przez:
1.
Przedni bagażnik - dodatkowo 300g i wydatek 44 zł. Za to możliwe jest wożenie sporego obciążenia. Niestety może się okazać, że torba i tak będzie próbowała się opierać..
2.
Sztywna torba - powoduje problem z montażem lampki na kierownicy, waży 400-700 gramów więcej niż uszyta samodzielnie torba. Cena od 150 do 300 zł
3.
Hamulce mini v-brake - wydatek około 90 zł. Wygodniejsze w obsłudze, nie wymagają zmiany klamek (mam klamki Shimano 600), klocki kosztują zamiast 2 zł komplet aż 3
. Podobno są słabsze od Canti i nie jestem jeszcze pewien czy wejdzie pod nie błotnik.
4.
Klamki Tektro RL-340 (chyba jednak nie RL-340 a niedostępne (?) w Polsce RL-540..)
i zwykłe v-brake - wydatek w sumie około 150 zł (jeśli uda się kupić okazyjnie). Gumy klamek i tak się kleją więc ich wymiana ma jakiś sens, hamulce byłyby mocniejsze, nie musiałbym wozić specjalnie płaskiego klucza do wymiany klocków w Canti.
5. Założenie boostera i przykręcenie do niego zabezpieczającej blaszki. Tanio, poprawia jakość hamowania. Niestety znowu dodatkowy balast 100g a skuteczność niepewna.
Proszę o opinie lub lepsze pomysły.