Dwudniowa sielanka Księgowego i Agnieszki

[Księgowy]

Wyjazd rodził się w bólach i w sumie do końca nie byliśmy pewni czy wyjedziemy gdzieś w ten długi weekend. Plany obejmowały nawet wyjazd na mazury a w końcu zdecydowaliśmy się w końcu na wycieczkę "po okolicy". Do miejscowości KRUSZE szynobusem i pętla 63km (pierwszy dzień) do rodziców na działkę. Potem 53 km( drugi dzień) znów do pociągu inna trasą . Dawno nie bawiłem się tak dobrze jadąc na rowerze. Bardzo przyjemny wyjazd wyszedł. Dystans nie duży, prędkość nie powalająca - takie snucie się lasami i wioskowymi drogami. Bajecznie było! Zresztą - mam nadzieje, że zdjęcia was wprowadzą w ten nastrój:
































Dzień drugi rozpoczeliśmy rano. Pyszne śniadanie z rodzicami i kanapki z twarożkiem oraz wiejskie jaja. Przypomniały mi ise czasy kiedy na dziąłce spędzałem prawie 2 miesiące wakacji. Codziennie jadało sie takie królewskie śniadania. W domu nawet w wakacje nie było czasu na takie kuchnie. Każdy rano do pracy... Dzionek więc rozpoczął się smakowicie.













Więcej zdjęć w galerii:


http://www.navime.pl/mapatrasy/121772/&width=510&height=700

[Borafu]

Aleś mi narobił apetytu!

[EASYRIDER77]

Pięknie, zwłaszcza  te lody i śniadanko o którym piszesz...

no tak, kolejna osoba o jedzeniu... wybacz.

[transatlantyk]

Piękna sielanka, piękna działka na której nie udało się zrobić zlotu Ale wyprawek nie poddawaj, działka jest super

[Kosiek]

Bardzo fajne klimaty Mnie również podobało się śniadanko, ale jeszcze bardziej ta droga pomiędzy drzewami. Tam musiało być wspaniale...