Dobrym zwyczajem jest wchodząc do nowej społeczności najpierw się przywitać i przedstawić. Witam, więc wszystkich Użytkowników Forum oraz tych, którzy są tylko biernymi obserwatorami.
O tym, że istnieje coś takiego jak rower przypomniałem sobie, gdy córce kupiłem w prezencie pierwszokomunijnym właśnie rower. Wtedy odżyły stare sympatie. Przygoda z rowerem nabrała nowych kolorów i zapachów wtedy gdy miałem przyjemność w towarzystwie marka.dembowskiego jechać i dojechać na Nordkapp. Dalej też zapowiada się ciekawie.
Obecnie jestem szczęśliwym posiadaczem takiego pojazdu:
http://velo.pl/www/wyprzedaz.php?m=0&s=5&id=216oczywiści wymieniłem w nim na takie jak w starym rowerze: chwyty, rogi, siodełko i opony (Schwalbe Marathony).
Dałem zarobić firmie Crosso i należę do tych, co mogą zabrać "małego słonia" i jeszcze zostanie mi miejsca.
Pozdrawiam. Zbyszek.