Grzebie sobie przy zaroście... czasem z nudy, czasem z musu, bez zarostu wyglądam strasznie, z jest już tylko gorzej.
Te dla psów i kotów znalazłem jako pierwsze, są stosunkowo małe i na paluszki - co bym preferował. Potem się okazało że moda na brody /tu był mały edit co nikogo nie obrazić/ zaowocowała pro sprzętem do pielęgnacji zarostu
Waham się między sprzętem za 2, 3 dychy a czymś z modnym napisem, a że w rękach nie miałem to pytam. Generalnie jestem zdecydowany, zdam relację, tylko muszę znaleźć chwilę na wycieczkę po sklepach.
Edit: Sprzętu jeszcze nie nabyłem, ale oglądałem kilka. Te "długopisowe", to raczej takie zabawki na kilka razy, na dłużej się nie nadadzą. Szukając, odkryłem ciekawostkę; Wahl firma która ma sporo tego typu sprzętu, sprzedaje jeden z modeli /ten sam/ raz jako maszynkę turystyczną/podróżniczą a raz jako sprzęt do pielęgnacji zwierząt domowych