Piszę trochę w temacie a trochę w sprawie porady, zmieniając opony na zimowe w zeszłym tygodniu zauważyłem pęknięcie na tylnej obręczy, trudno mi określić kiedy się pojawiło, ale szacuję że nie wcześniej niż pół roku temu. Obręcz marki Kross o przebiegu 16 tysięcy kilometrów.Czy waszym zdaniem pojeździ jeszcze trochę, pęknięcie nie wygląda na głębokie, obserwować czy będzie się 'rozrastać' czy szukać nowego koła? Poluzować szprychę w tym miejscu?
Alek, czy w serwisach centrujac obecnie koła korzystają z mierników? Ostatni raz oddawałem jakieś koła do centrowania z 20 lat temu i nie pamiętam by gość przy robocie miał taki przyrząd.
Luty 2016 .... a miało być tak pięknie - za to "podreptałam jadąc bez hamulców" do Pszczółek na pociąg i tyle mojego rajdu...
Cytat: emonika w 24 Sty 2018, 12:53Luty 2016 .... a miało być tak pięknie - za to "podreptałam jadąc bez hamulców" do Pszczółek na pociąg i tyle mojego rajdu... tyle komentarza Co by było gdyby nie Doktór Krzyśhttp://sierra.bikestats.pl/1427742,Z-AGR-Tczew-na-Bursztynowa-Gore.htmlJa tak to widziałem
Wiem że łatwo doradzać po fakcie , ale przy takim rozcięciu i tak grubej oponie spróbowałbym to załatać od środka kilkoma warstwami duct tape, tak żeby wychodziły poza rant do wnętrza obręczy... Przy niskich ciśnieniach można zazwyczaj jechać. [edit - to do zdjecia emoniki]
hahah wiedziałam, że są gdzieś tam w "internetach" zdjęcia z tego dnia
Gdyby nie koledzy to ja bym to koło na plecach niosła i kicała na pociąg....
CytujGdyby nie koledzy to ja bym to koło na plecach niosła i kicała na pociąg.... Ale ja nie przytykam tobie tylko kolegom! Duct tape'a w końcu mieli