Autor Wątek: Pęd do wiedzy czyli 510 km po Książki  (Przeczytany 1499 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Przejechałbyś bez zmrużenia oka nawet z sakwami. :)

Offline Mężczyzna Fijolek2005

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Warszawa Ząbki
  • Na forum od: 27.12.2010
Lepiej wyjechać bardzo rano i dopiero nocką kończyć czy zaliczyć najpierw noc .?
Wsiąść do pociągu byle jakiego .
Do Zamościa to kiedy dojadę -widzi pan ten odjeżdżający to jest do Zamościa
O k..wa

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Wyjechać bardzo rano a nawet przed świtem.

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
A to różnie bywa, zależy ile godzin zajmie podróż. Jeśli ok. 20 godzin, to lepiej rano, ale jak trochę więcej, to warto rozważyć wyjazd wieczorem bo jazda drugą nocą jest dość ciężka.
Ja zawsze mam problem ze sprężeniem się przed startem i śpię mało i jak wyjadę ok. 2am, to potem jak zapada noc, to jest ciężko, dopiero rano jakoś się jedzie.

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Przejeżdżałeś przez moje rodzinne miasto Wąbrzeźno.
Właśnie :)

Gratuluję popięćsetkroć! 

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Lepiej wyjechać bardzo rano i dopiero nocką kończyć czy zaliczyć najpierw noc

W tej kwestii mam bardzo podobne zdanie do:

A to różnie bywa, zależy ile godzin zajmie podróż. Jeśli ok. 20 godzin, to lepiej rano, ale jak trochę więcej, to warto rozważyć wyjazd wieczorem bo jazda drugą nocą jest dość ciężka.

Czyli staram się maksymalnie wykorzystać dzień, ale jeśli tak czy inaczej czeka mnie jazda przez całą noc, to jednak wolę to "odbębnić" na początku wycieczki, kiedy jeszcze jestem świeży i wypoczęty. Czyli start wieczorem, meta wieczorem.
Gdybym miał wyjechać o świcie i jechać cały dzień, to myślę, że koniec nocy byłby jednak trudny. Zwłaszcza, że (przynajmniej w moim przypadku) reisefiber powoduje, że trudno jest się wyspać przed taką wycieczką.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
...staram się maksymalnie wykorzystać dzień, ale jeśli tak czy inaczej czeka mnie jazda przez całą noc, to jednak wolę to "odbębnić" na początku wycieczki, kiedy jeszcze jestem świeży i wypoczęty. Czyli start wieczorem, meta wieczorem.

Popieram, stosuję taką samą metodę. Noc jest o wiele trudniejsza do jazdy, więc lepiej nie zostawiać jej na męczącą końcówkę.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum