Ja nie poskąpiłem i kupiłem dziś pismo
.
Dla mnie wielką wartością jest to, że pokazujecie, że można jeździć całą rodziną z dzieckiem na takie wyprawy. Niestety typowe podejście to "koniec życia" w momencie pojawienia się dziecka, wieczory spędzane przed telewizorem a urlopy w miastach typu Łeba... Dzięki ludziom takim jak Wy wiem, że można inaczej, i nie boję się iść w tę stronę w sprawach życiowych. Swoją drogą szansa, że moja partnerka będzie chciała jeździć na takie wyprawy jest naprawdę duża :mrgreen: