Kraków - Węgry lub Rumunia - Serbia - Albańskie góry + w razie nadmiaru czasu może coś jeszcze
Jak można się domyślić szukam towarzysza (raczej..) na wyprawę.
Start około 10 lipca - po sesji i przygotowaniu sprzętu. Może trochę później.
Piszę na szybko, będę poprawiał i uzupełniał (albo i nie). Na razie podstawowe informacje:•
O mnie: nie lubię zimna, rano wolno się zbieram, a wieczorem późno się kładę spać. Jem z ziemi. Nie lubię za bardzo planować. Jeśli jesteś osobą zdyscyplinowaną to z Tobą wytrzymam. Za to Ty niekoniecznie ze mną
ludzi-harmonogramy życzliwie zniechęcam. Często błądzę
•
Trasa: mapę wrzucę później. Możliwie szybki tranzyt do Belgradu, ewentualnie zahaczając o Bieszczady. Dojazd do Albanii a w niej jazda zygzakiem.
•
Dystans: całość zależnie od trasy, około 3 tys. km. Planowo dziennie 150 km, maksymalnie ~250 km. Jazda ze średnią 25 km/h.
•
Nocleg: biorę hamak. Tnę budżet.
•
Jedzenie: gotowe ze sklepu. Na gotowanie chyba szkoda czasu i nerwów.
•
Budżet: ile się zje tyle wyjdzie.
•
Priorytety: przejechanie trasy i podziwianie widoków.
•
Deszcz: nie będzie ale błotniki planuję założyć - jeśli ma zaraz przestać to można odczekać, ale całego dnia szkoda.
•
Drogi: od autostrad do typowo terenowych. Jadę rowerem szosowym
Powrót planuję na okolice 20 sierpnia samochodem (rodzice mają być w okolicy). W samochodzie będą jeszcze dwa wolne miejsca, gorzej z miejscem na dachu. Ale od biedy jakoś się kolejny rower jeszcze zaczepi(!).