u mnie w rodzinie jest podobnie , ja mam rower trekingowy a żona holendra , podobnego do twojego,
http://www.centralbikes.nl/stadsfietsen_c8/gazelle-chamonix-excellent-2012_p1973bierz rower na wyprawę, przy rekreacyjnym tempie poradzicie sobie bez problemu, to rowery mało awaryjne. tak jak pajak mówi geometria roweru wymusza jazdę z wyprostowaną sylwetką, ale można pokombinować troszkę aby ułatwić długie jazdy:
1-pochyl mostek trochę do przodu i w dół , aby sylwetka się lekko zmieniła, wydajniej sie bedzie pedałować i przód roweru się dociąży, ponadto możesz oprócz mostka obniżyć całą kierownicę,
2-nie próbuj przerabiać roweru na wyprawowy, nie da się, to rasowy holender jest i tak ma zostać
3-u mojej żóny sakwy ortlieba pasują bez problemu, a ma dość nietypowy bagażnik jeśli chodzi o kształt rurek.
4-postaraj się aby dziewczyna targała w sakwach lekkie rzeczy, większość ciężaru powinieneś zabrać ty, ja tak robię.
5-z przodu zamontuj torbę na kierownicę
6-przetrenuj odkręcenie zwłaszcza tylnego koła w celu ewentualnej gumy na trasie,