Kurtki przeciwdeszczowe

[rmk]

Szukam kurtki dla syna, +-140cm. Dostanę coś sensownego w granicach 200zł? Używki jak najbardziej wchodzą w grę.

[Cokeman]

Polecajki ode mnie

[Pyndalarz]

Cześć,
Szukam kurtki rowerowej, która sprawdzi się przy normalnych opadach (czyli nie mżawka, ale też nie ulewa).
Fajnie, aby miała jak najmniejszą objętość oraz wagę.
Wiem, że to nie idzie ze sobą w parze, ale pewnie da się zmaksymalizować komfort użytkowania. Może być ultralight, ale może być też coś bardziej klasycznego. Chętnie przeanalizuję kilka propozycji 
Budżet do dogadania 
Moja obecne kurtki (zarówno ultralight oraz coś grubszego) straciły swoje właściwości 

[rufiano]

przecież masz w tym wątku kilka sensownych propozycji , wystarczy kilkanaście sekund

[Pyndalarz]

Polecajki ode mnie

To Gorewear Gore-Tex Paclite?

[Pyndalarz]

przecież masz w tym wątku kilka sensownych propozycji , wystarczy kilkanaście sekund

Pewnie, że tak. Kilka propozycji już mi się rzuciło w oczy, ale trendy się zmieniają. Co chwilę na rynku pojawiają się nowe propozycje, więc wolę mimo wszystko zapytać.

Przy okazji. Temat JMP X2. Widziałem, że chwalisz. Masz wersję z kapturem czy bez?
Sam zawsze miałem kurtki bez kaptura, ale tak się zastanawiam, czy może taki kaptur by się nie przydał na szosę 

[rufiano]

jak kupowałem to jeszcze nie było z kapturem ..
mam bez , jestem bardzo zadowolony zdecydowanie polecam
jak bym miał teraz kupować to byłby dla mnie trudny wybór , brać z czy bez.. tego ci nie doradze

[Pyndalarz]

No to możliwe, że JMP mnie przekonało, pozostaje jeszcze kwestia kurtki ultralight na lekkie opady , więc może model XLite 2 

Aktualnie mam ultralight z Raso, ale nie wiem czy faktycznie straciła swoje właściwości czy po prostu kurtka która ma odporność 10000 mm wystarczy co najwyżej na lekką mżawkę.

[putek]

Kupiłem JMP Gravel Rain. Przyszła dzień przed moim wyjazdem do Włoch. Pierwszy dzień wyjazdu cały padało, czasami dosyć intensywnie. Jeżeli chodzi o właściwości przeciwdeszczowe i oddychające sprawiła się super. Natomiast było dosyć chłodno i dziś szukałbym kurtki, która ma ręczny ściągacz na kasku, bo notorycznie ściągało mi kaptur do połowy kasku. Drugi ściągacz w okolicach szyi chyba też bym przyjął i trochę dłuższy tył. Kurtka po zakupie nie byla impregnowana. Pojechałem na żywioł. W kolejnym dniu przy trochę intensywniejszym deszczu rękawy na przedramionach mi szybko przemokły. Mam nadzieję, że pranie i impregnacja na to pomorze. Nikwax Tech Wash też nie dał rady jej doprać z brudu, po kilku dniach jazdy w deszczu. Wg Nikwaxa powinienem ją teraz uprać w proszku i ponownie Tech Washem. Spróbuję po następnym jej usyfieniu

[maku]

W kolejnym dniu przy trochę intensywniejszym deszczu rękawy na przedramionach mi szybko przemokły.

A miałeś cokolwiek z długim rękawem? Za uczucie zimnego i mokrego odpowiadają te same receptory - zimna kurta daje wrażenie przesiąkniętej.

[putek]

Krótki rękaw. Sprawdzałem fizycznie i po kilku minutach jazdy w większym deszczu miałem mokre przedramiona. Będę ją sprawdzał. W sumie to moje pierwsze jazdy w życiu w deszczu. Wszystkie inne szanse przesiedziałem na przystankach, bo to była dopiero moja druga wyprawa w życiu. Jak będzie lipa, to myślę, że producent pomorze.

[Król Julian]

Haglofs Lim Series. Podchodzi pod definicję minimalistycznej, chociaż w rozsądnej granicy.

Niestety, na przedramionach kurtki nie wytrzymują na rowerze.

[maku]

Tu się nie zgadzę. Mam kurtkę, która ma niby 28000 mm H2O (turystyczna, nie ultralight). W tym roku objechałem w niej kilka zlew. W tym taką z wiatrem. Zero problemów na rękawach. Jeśli coś, to trochę wilgoci nadmuchanej pod kołnierz (nie przesiąkniętej, tylko nawianej). Dodam, że kurtka ma rzepy na nadgarstkach, więc można całkowicie zaizolować rękawy - może to jest różnica.

[Wilk]

To raczej tylko znaczy, że deszcz był za mały . Z doświadczenia wielu lat na rowerze i używania iluś topowych kurtek - nie radzę się czarować, że istnieją wodoodporne kurtki, a rękawy puszczają zawsze najszybciej. Jeszcze kurtki z topowych membran jak są zupełnie nowe to parę deszczowych jazd dają radę, ale czar szybko pryska. Bo topowe kurtki na rower są też lekkie i małe i jak korzystamy z tych małych wymiarów po złożeniu i ciasno je zwijamy - to uszkadza to membranę szybko.

[maku]

Bo topowe kurtki na rower są też lekkie i małe i jak korzystamy z tych małych wymiarów po złożeniu i ciasno je zwijamy - to uszkadza to membranę szybko.

I tu podejrzewam, że tkwi różnica - czytałem Twoje opinie i w mojej ocenie to jest kwestia delaminacji. Przy lekkiej kurtce tak się będzie działo, zwłaszcza jak nie ma okazji wyprać. Ja w złe warunki (deszcz oraz zimno) biorę kurtkę turystyczną (trzy warstwy, poliester 40d) i tu mam zupełnie inne doświadczenie. Piszę o sumarycznym opadzie circa 50mm za dzień jazdy (na prognozie) - zero problemów na rękawach. Kurtka ma dwa lata.

Jak jest ciepło to z reguły ograniczam się do cienkiej syntetycznej bielizny z długim rękawem i kamizelki od wiatrówki.