Autor Wątek: Kaseta 9-rzedowa  (Przeczytany 9835 razy)

Offline Joseph

  • Wiadomości: 272
  • Miasto: Gdańsk / Lublin
  • Na forum od: 02.06.2008
Kaseta 9-rzedowa
« 31 Mar 2009, 19:43 »
Cytat: "Remigiusz"
a 30/34 to 0,88 obrotu koła, czyli 35% więcej niż 22/34.

Ale z kolei to tyle, co 28/32,
o ile w ogóle mam te 32 z tyłu (już nie pamiętam, sprawdzać teraz nie będę),

te 30, względem typowego dla trekingowych korb - 28, to IMO nie aż tak duża różnica
(względem 22-MTB owszem)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 1 Kwi 2009, 13:13 »
lekka pomylka nastapila w porpzednim poscie... nigdy praktycznie nie zszedlem ponizej przelozenia 22/26 = 0.85
30/34 = 0.88
wiec duzej roznicy by nie bylo.... jesli tylko ta korba obsluzy mi kasete 9rzedowa to ja wezme chyba (: bedzie szalenstwo na zjazdach  :twisted:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 1 Kwi 2009, 13:27 »
Ja swój napęd złożyłem też na bazie zafascynowania rekordami prędkości, a teraz nie bardzo mi się przydają jego co po niektóre elementy :) Inna sprawa, że jeżdżę siłowo i dotychczas nie potrzebowałem lżejszych przełożeń.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 1 Kwi 2009, 17:39 »
nie chodzi mi o rekordy predkosci, bo takich za czesto i tak nie bede bil... troche pietra mam juz ;] rekordy jednak latwiej bic z sakwami niz z przyczepka. jezdzac z przyczepka trzeba byc bardzo ostroznym....
chodzi mi o normalna jazde. aktualnie po miescie jezdze non-stop na najwyzszym przelozeniu....(42/11)  przydaloby sie moc wrzucic cos wiekszego :D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 09:55 »
hm 42, to zmienia postać rzeczy. Rzeczywiście lepiej mieć coś mocniejszego. Na długich, ale płaskich zjazdach lub przy jeździe z wiatrem to zdecydowanie za mało.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 10:58 »
no wlasnie... ale 42/11=3.8  48/11=4.36 takze takiej duzej roznicy w sumie nie ma, a nie chce zajezdzic na maxa znowu najmniejsze zebatki z tylu......  czekam az mi wolf odpisze bo on jakims cudem zlozyl korbe 26-42-52 :]
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 12:47 »
Nawet jak byś miał 52-42-30 i z tyłu 32/34 to i tak dasz radę w zasadzie wszędzie. Ja mając na tyle 28 przez wiele lat, po raz pierwszy w zeszłym roku musiałem prowadzić rower na asfalcie (w Anglii, gdzie nachylenia przekraczały 25%, a dodatkowo miałem sporo bagażu). Po gruntach też jeżdżę i wystarcza.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 13:01 »
Na przełożeniu 28przód/30tył podjechałem bardzo trudny podjazd Mortirollo bez żadnego odpoczynku i problemem dla mnie było nie przełożenie, tylko jak sięgać po bidon przy małej prędkości, bo słoneczko wtedy grzało, oj grzało. :D
Nie sugeruję, że to była bułka z masłem, ale dało się.


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 13:23 »
Cytat: "transatlantyk"
Na przełożeniu 28przód/30tył podjechałem bardzo trudny podjazd Mortirollo bez żadnego odpoczynku i problemem dla mnie było nie przełożenie, tylko jak sięgać po bidon przy małej prędkości, bo słoneczko wtedy grzało, oj grzało.  
Nie sugeruję, że to była bułka z masłem, ale dało się.

Ale zdaje się, że jachaliście w zasadzie bez bagażu, a to ogromna różnica :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 14:49 »
Oczywiście, bagaż ograniczony był do minimum, a o takim jak Ty będziesz ciągnął,
to już wogóle nie ma co gadać, tylko trzeba szukać jak najmniejszych przełożeń :D
Nie dziwię się nic a nic. Jakoś nie pomyślałem, że moja uwaga może akurat najbardziej Ciebie i Twojej wyprawy dotyczyć :D


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 15:24 »
Cytat: "transatlantyk"
Jakoś nie pomyślałem, że moja uwaga może akurat najbardziej Ciebie i Twojej wyprawy dotyczyć

Bez przesady, w tym wątku debatujemy nad przełożeniami Waxmunda :)
Ja tylko zwróciłem uwagę na ten fakt, bo jednak dość rzadko jest okazja do porzucenia bagażu i zdobywania przełęczy na lekko. W naszym (czyli podróżników) przypadku na ogół jednak jedzie się dalej z pełnym bagażem i przy takich założeniach trzeba rozpatrywać przypadek Waxmunda.
Też próbowałem ułożyć sobie takie pętelki na Korsyce (dziewczyny chętnie odpoczną nad wodą), ale udało się to jedynie w dwóch na 24 dni. Reszta to ciągła jazda naprzód.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 15:46 »
No wiesz, Passo di Stelvio poszło z pełnym bagażem. Też robiłem przymiarkę do zdobycia bez odpoczynku, ale pękłem gdzieś przed połową na 14%. No to zaczekałem na Mikiego i jechaliśmy już mniej ambitnie, za to gadając i fotografując. Myślę, że to ostatnie szczególnie popierasz :D


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 16:03 »
:D
Też robiliśmy Passo Stelvio z bagażem. Spaliśmy w Trafoi na 1600 i do czubka chyba z 10 razy się zatrzymywaliśmy (ja z Justyną). Dwaj inni koledzy jeszcze bardziej cieniowali i przyjechali po nas. Natomiast Lider (wtedy był dopiero w początkowej fazie liderstwa) wjechał bez zatrzymywania i co więcej, nie zdołał go wyprzedzić żaden kolarz. Nas mijały całe peletony. Na górze czekał kupę czasu i prawie zamarzł :D

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 16:24 »
Ja nawet nie liczę, ile razy się zatrzymywaliśmy. Prawie co zakręt na pewnym odcinku, bo jeden z nas fimlował tego drugiego, kiedy tamten jechał :D

A myśmy podjeżdżali od Bormio, czyli od tej łatwiejszej strony... ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kaseta 9-rzedowa
« 2 Kwi 2009, 17:29 »
heh, ale macie zabawy na podjazdach :D ja tam wole podjechac na sama gore, upocic sie jak dziki.... i stamtad podziwiac widoki dopiero :) nie przejdzie cos takiego jak postoj na podjezdzie.... (mialem dlugie podjazdy.... takie 2-3 godzinne poki co najdluzsze :P)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum