Witam
Mam je od 300 km.
Wady
- Trzeszczy - inne sprężynowe tak nie trzeszczą.
- Uciska udo tuż poniżej pupy.
- Nie da się przesuwać na siodełku tak jak na normalnym. Jest jedna pozycja w której twoje kości biodrowe w pupie pasują do siodełka i w innej się nie da.
- Źle się jeździ z pieluchą. Pielucha siedzi na tym centralnym wzgórku siodełka i uciska prostatę.
Zalety
-Dobrze się jeździ bez pieluchy. Do tego jest to siodełko w mojej ocenie.
-Amortyzuje, lepiej niż np. sprężynowy Brooks.
-Jest wodoodporne, nie nasiąka wodą, nie psuje się od wody jak Brooks.
-Dobre i wygodne do jazdy o 0 do 50km. Wtedy schodzi się z roweru i "czy ja w ogóle siedziałem na rowerze?". Niestety do dłuższej jazdy nie za bardzo. Odparza pupę w wyższych temperaturach >20C. Odgniata pupę przy dłuższym dystansie.
Fajne siodełko do miasta, do takiego roweru co do pracy dojeżdżasz. Wodoodporne, bezpieluchowe i wygodne na krótki dystans.
Na wyprawy, na długie jeżdżenie, szczególnie latem lub do ciepłych krajów - nie za bardzo.
Poza tym siedząc na nim mam wrażenie, że nie do końca na nim siedzę. Na Brooksie zdejmę nogi z pedałów i siedzę tylko na siodełku. W tym siodełku siedząc na nim trochę mam wrażenie, że jednak trochę stoję na pedałach cały czas.
Mam nadzieję, że trochę pomogłem.