Autor Wątek: Pamir 2013  (Przeczytany 4314 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pamir 2013
« 26 Sie 2013, 20:18 »
marg: nie chcę skutkiem wygłodzenia, więc utraty sił, paść na drodze. Nie pisałem o spożywaniu 'padliny'. Po prostu nie wszystko jem.

Rozumiem, że jest to możliwe.

Jaki był najdłuższy przedział czasowy pomiędzy czynieniem zakupów/solidniejszych zapasów prowiantu?

Pod jednym zdjęciem był podpis, iż rowery pchacie, boście mieli się nie zaaklimatyzować (wysokość). Dlaczego? Z braku ku temu zaplanowanego czasu? Nie było tak źle? Inne?

Czy trudno jest wycyrklować powrót dla celu złapanie samolotu? Iludniowy zostawiliście se zapas?

Jaki - wobec doświadczenia - czas (sztuki dni) należałoby optymalnie zaplanować dla taaakiej trasy?

I jeszcze amplituda temperatur - maks plus/maks minus.

Dziękuję i pozdrawiam.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Pamir 2013
« 26 Sie 2013, 22:00 »
Kirgistan to bardzo zróżnicowany kraj - ludzie, zaopatrzenie w sklepach, samochody... Pewnie dlatego, że poszczególne rejony są oddzielone wysokimi górami. Choćby Osz i Biszkek ogromnie się różnią, nie mówiąc już o typowych górskich terenach. Najbardziej turystyczne są okolice Issyk Kul - i zupełnie inna atmosfera. Fakt, że Kirgizi dużo mówią o pieniądzach, w zasadzie jeśli rozmawia się z kimś dłużej niż minutę, to padają pytania o zarobki, ile nam płacą za to jeżdżenie na rowerach. Słychać w tym nutkę pretensji, że oni zarabiają tak mało, ze nikt im nie pomaga. Ale dość szybko zmieniają nastawienie, gdy mówimy ile w Europie kosztuje benzyna, alkohol czy mieszkanie... Jednej pani proponowaliśmy, ze znajdziemy męża dla jej córki w Polsce, bo płakała, że dzieci nie mają perspektyw, bo nic się nie da... Nie chciała, bo będzie tęsknić...
Oj, dużo można by na ten temat...
Fakt, że to biedny rejon świata, więc nie ma się co dziwić, że tak reagują widząc turystów w wypasionych czasem autach, na kosmicznych motorach, czy z drogimi aparatami w rękach...

Dzieciaki czasem bywały uciążliwe - przybij piątkę, zrób foto, czasem jakieś inne wygłupy. Najlepiej było zażartować, powygłupiać się z nimi i już po sprawie. Dwa razy zdarzyło się, że któryś rzucił kamieniem. Ale to nic w porównaniu z tureckim Kurdystanem, gdzie na hasło: "słyszę dzieci" wskakiwaliśmy na rowery i pędziliśmy co tchu :D

A jedzenie, to pisałam, nie zachwyca...



 
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Pamir 2013
« 26 Sie 2013, 22:12 »
łatośłętka,
Nie wiem, czego nie jesz, więc ci nie powiem, co w Pamirze będziesz mógł zjeść :D
Im bardziej będziesz otwarty na różne smaki, tym lepiej dla ciebie

Do Biszkeku dotarliśmy dwa dni przed odlotem. Wiadomo, że zawsze jakiś zapas czasowy trzeba mieć. W razie potrzeby można też się ratować miejscową komunikacją. To nie jest wielki problem.

Czas, który przeznaczyliśmy był optymalny (dla nas, bo dla kogoś innego może byłoby go za dużo a dla innego za mało - to bardzo indywidualna sprawa).

Temperatury: w Biszkeku, w Osz - ponad 40 (do 50) stopni. W Pamirze nocą poniżej zera (ok  -5 stopni). Ale bywa zimniej.

Aklimatyzacja do wysokości. To normalne, że musi potrwać. Powyżej 4 tys zdecydowanie odczuwa się zmniejszoną ilość tlenu. Ale to nie znaczy, ze w tym czasie trzeba bezczynnie czekać. Wręcz przeciwnie. Trzeba być aktywnym i szybsze męczenie się potraktować jako coś oczywistego.

pzdr
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pamir 2013
« 26 Sie 2013, 22:42 »

Dziękuję. Poniał.
(Przepraszam, jeśli zbyt wiele pytań.)

Pozdrawiam.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Pamir 2013
« 27 Sie 2013, 09:58 »
jestem pod wrażeniem Waszej wyprawy. Dużo kontrastów, z jednej strony piękne widoki, z drugiej bieda i bałagan. Gratuluję i podziwiam wytrwałości w realizacji.

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Pamir 2013
« 27 Sie 2013, 10:36 »
Ja niestety po dotarciu do domu i zważeniu tego co uznałem za nie potrzebne i z czego mogłem zrezygnować to wyszło mi 6kG :o.Także ogólnie można wylajtować się troszkę .Jeśli Marzena wrzuci zdjęcie kobietki z Niemiec ,którą spotkaliśmy w Tadżykistanie to jednak się da.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
Odp: Pamir 2013
« 27 Sie 2013, 11:30 »
jak zmieniliście dalszą trasę? przez kirgi do kashgaru  ->torugart ->naryn >bishkek, tak?
dokładnie tak, z Narynu pojechaliśmy jeszcze nad Son Kul i Issyk Kul do Karakol


o! Son Kul! jak z nawierzchnią na drodze do tego jeziorka? planuję się tam kiedyś wybrać, bo ponoć cudo

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Pamir 2013
« 27 Sie 2013, 13:11 »
Darek, wrzucone... https://picasaweb.google.com/113693578278909725603/PamirHighwayVII2013?noredirect=1#5912901436197666178 Ale to dość ekstremalne minimum :)

o! Son Kul! jak z nawierzchnią na drodze do tego jeziorka? planuję się tam kiedyś wybrać, bo ponoć cudo

Mnie się podobało, takie klimatyczne miejsce, ale chłopcy byli trochę rozczarowani (spodziewali się chyba czegoś na podobieństwo Morskiego Oka :))
Jest kilka dróg dojazdowych. Ta, którą wybraliśmy okazała się trudna - końcowy odcinek to pchanie rowerów mocno do góry (luźne kamienie, koła buksowały przy sporym nachyleniu...). A według mapy końcowy odcinek miał prowadzić doliną, wzdłuż rzeki. W rzeczywistości rzeka płynie kanionem, a droga jest poprowadzona serpentynami po stromym stoku.
Zjeżdżaliśmy znad jeziora do Sary Bulak - mocno w dół. I to jest, wg mnie, lepszy wariant do podjeżdżania. Wrzucę niedługo drugą część zdjęć, to będzie i Son Kul.
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
Odp: Pamir 2013
« 27 Sie 2013, 19:57 »
dzięki.

czy korzytaliście z jakieś mapki topo kirgi?

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 21:57 »
Kto z forum jeszcze nie był w Pamirze? :)

Fajne fotki!
Już mi się tęskni :)

R
« Ostatnia zmiana: 28 Sie 2013, 22:06 robb »
… why so serious ?

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 23:21 »
Kto z forum jeszcze nie był w Pamirze? :)

Ja. I boleję nad tym!

A z mojej strony pytania. Bo świta mi wizja by złapać dwie sroki za ogon i kiedyś w Pamir lub Tien-Szan się wybrać, łącząc rower z wyjściami wysoko w góry.

Wiem, że okolice biedne. Jak wygląda możliwość zaopatrzenia się w suchy prowiant na kilka lub kilkanaście dni? Jakiś ryż czy inne kasze, suszone mięso, inne rozwiązania? Da się to kupić w wioskach w rozsądnej ilości i cenie? O luksusy takie jak orzechy czy suszone owoce aż strach pytać, ale może też się da?

Czy są jakieś potencjalne możliwości bezpiecznego przechowania roweru i części bagażu na czas pobytu w górach? Np. żeby zostawić w szkole/kościele/meczecie, choćby i za drobą darowizną na cele instytucji? :)

No i oczywiście od razu pytam - kto by się pisał na zdobycie jakichś fajnych szczytów? :)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 23:37 »
Ryba w puszce
Kasza gryczana
Byle jaki makaron
Snikersy if you're lucky
Mleko w puszce


:)
… why so serious ?

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 23:37 »
czy korzytaliście z jakieś mapki topo kirgi?

Drukowaliśmy wybrane rosyjskie sztabówki...
Okolic Song Kul wcześniej nie było w planach, ale trafiliśmy na mapę w informacji turystycznej w Naryn - wisiała na ścianie, była nie do kupienia, ale zrobiliśmy fotkę (w załączniku)

Dokładne mapy turystyczne (trekingowe) okolic Issyk Kul można kupić na miejscu
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 23:40 »
herbatniki
czasem jakaś kiełbasa
w Kirgistanie lepiej niż w Pamirze
W Biszkeku wszystko, no prawie...
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Pamir 2013
« 28 Sie 2013, 23:41 »
Jadałem znacznie gorzej :) Ceny jakieś sensowne?
A paliwo do kuchenki - też pewnie da się?

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum