Nie mam. Nie potrzebuję. Zbędne gramy...
Cytat: "aard"Nie mam. Nie potrzebuję. Zbędne gramy...I kto to pisze... zupełnie nie jak Miki
Ja tam nóżkę doceniam, sakwy się nie ocierają o ściany/barierki. Kwestia przewracania jest bardzo prosta, trzeba włączyć mózg i przekręcić kierownicę w dobrą stronę jak się stawia rower.
Nachylenie w lewo, kierownica w prawo, nachylenie w prawo, kierownica w lewo.
Na pewno tak?
Czyli dzielimy się na tych którym się rower na nóżce nigdy nie przewraca i na tych którzy nie umieją używać mózgu?
jeśli rower przechylał się na lewo to przednie koło też było skręcone w lewo.