Roztocze Ukraińskie

[gagarin]

Wybieramy się z Ewcią sprawdzić co tam ciekawego można zobaczyć w wyżej wymienionym regionie. Jeśli ktoś też jest ciekawy, to zapraszamy.
15-20.07.2013

Nasze Roztocze znam dość dokładnie i teraz chciałbym zobaczyć co jest po drugiej stronie granicy. Będzie to polegało na zaliczeniu wszystkich punktów z przewodnika , czyli nieśpiesznym przemieszczaniu się od wioski do wioski, bo obszar nie jest duży. Myślę że 4 dni to aż za dużo. Jeden Nocleg we Lwowie. Kolejnym punktem jest wieś Łahodów, 40 km na wschód od Lwowa i poszukiwanie domu babci
Start i powrót: Rzeszów / Przemyśl.
Planowany dystans: nie ma planów, raczej niewielki, ale czasem może wyjść i 120 km
Spanie: namiot/kwatery jak będą.
Jedzenie: bary jak będą, jak nie to kuchenka.
Deszcz: jak ja jadę to nie pada (a jak pada to ja nie jadę, chyba że trzeba na pociąg)
Budżet: na Ukrainie nie warto sobie zawracać głowy drobiazgami
Preferowane drogi: ja preferuję asfalt, ale obawiam się, że jeździć będziemy po wszystkim

[paweł.70]

Czy wróciliście już z Roztocza Ukraińskiego?
odbiór

[gagarin]

Tak, wróciliśmy. Wyjazd bardzo udany. Zobaczyłem co chciałem, ale kilka miejsc zostało na następny raz. Domu babci nie znaleźliśmy
Postaram się napisać niebawem krótką relację. Tymczasem obszerna relacja zdjęciowa https://picasaweb.google.com/103094585567971848950/RoztoczeUkrainskie?noredirect=1

[paweł.70]

Super wyprawa. Pytałem się ponieważ bardzo interesują mnie te rejony i myślę,że wszystkiego nie zobaczyliście, jakbyście wrócili to chętnie bym do Was dołączył. Lwów to chyba był "okupowany"  przez Was co najmniej 2 dni, ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło już w sobotę będę nocował we Lwowie i poczuje trochę smaku życia i kultury w mieście.
Gratuluje wyprawy i pozdrawiam

[EASYRIDER77]

fajnie tam. Gratuluję.

[gagarin]

Że wszystkiego nie zobaczyliśmy to ja jestem pewien Niestety czasu było mało, więc potraktowałem to jako rozeznanie w terenie. Na samo Roztocze w zasadzie poświęciliśmy tylko dwa dni i kilka rzeczy wcześniej zaplanowanych musiałem sobie podarować. Ale bez żalu, bo zakładam, że jeszcze tam wrócę.
We Lwowie byliśmy trzy noce, z czego tylko jeden pełny dzień zwiedzania, bo kolejny zabrała nam wycieczka do rodzinnej wsi babci. Też nie dałem rady zobaczyć wszystkiego co bym chciał, więc jest po co wracać
Lwów się zmienił, widać efekty Euro 2012. Rynek odnowiony, dużo knajp i turystów. Niestety ceny noclegów też się zmieniły

[miki150]

Fajne okularki

[hindiana]

Świetny wyjazd, pozdrawiam Was serdecznie

[arkadoo]

Fajne foty, UA za bardzo się nie zmienia Foty podkręcałeś w programie graficznym lub z polarem pstrykałeś?

[memorek]

Super.
A ile byście więcej przejechali i zobaczyli gdyby Ewie zabrać telefon 

Marek

[gagarin]

Foty podkręcałeś w programie graficznym lub z polarem pstrykałeś?

Wrzuciłem tak jak wyszły z aparatu, bez obróbki. Robione bez filtra (bo to kieszonkowy kompakt).
Ale teraz widzę, że picasa/google+ był mądrzejszy ode mnie i automatycznie podbił troszkę kontrast.

A ile byście więcej przejechali i zobaczyli gdyby Ewie zabrać telefon 

Na szczęście na wsi nie ma wifi

[ewcia]

UA za bardzo się nie zmienia

Generalnie to prawda, ale jeżeli chodzi o Lwów to byłam w szoku, bo pierwszy raz tam byłam 10 lat temu i od tamtego czasu bardzo się zmienił. Lwowski rynek przypomina rynek w Krakowie ale jest chyba jeszcze więcej ludzi, a kiedyś był prawie pusty. 

[yoshko]

Ale teraz widzę, że picasa/google+ był mądrzejszy ode mnie i automatycznie podbił troszkę kontrast.

Teraz w ustawieniach w G+ trzeba wyłączyć automatyczną korekcję jeśli nie chcemy by zdjęcia się zmieniały po załadowaniu nawet programem Picasa.

[gagarin]

Tak, ale ja zostawiam włączone bo w sumie robi dobrą robotę

[yoshko]

Mi tez się podoba ale asceci narzekają.