Autor Wątek: Niecale 4000 i zjechany naped!  (Przeczytany 3393 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 09:29 »
O żywotności napędu decyduje łańcuch, reszta po prostu dostosowuje się do niego. Dlatego najważniejszą częścią napędu jest właśnie on. Ktoś nawet twierdził, że odpowiednio często zmieniając łańcuchy, jest w stanie przejechać na jednej kasecie 40 kkm ;)

Jeśli zdecydowałabyś się na dwa łańcuchy kup jakąś sensowną spinkę - na pewno nie Sram :P (potrzebowałem rozpiąć i za nic się nie chciał ruszyć) Connex robi podobno dobre spinki. Jazda na dwa łańcuchy to nie taka znowu katorga - wymiana raz na 1-2 tys. km (na początku można częściej).
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 11:02 »
Ok, dzieki za wszystkie porady:)
Teraz pozostaje kwestia czy ja mam kupic te czesci i zaniesc do serwisu, zeby mi to zlozyli do kupy, czy w zdac sie w pelni na serwis ?
Gdy w Giancie wymienialam naped (calosc) + linki kosztowalalo mnie to ponad £100 ;/ (a to bylo dwa lata temu).
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 11:12 »
Akurat spinki Srama to się chyba najłatwiej rozpinają. Jak łańcuch brudny, zapiaszczony to jaka by nie była spinka będzie problem z rozpięciem. Da się ale wymaga to trochę pracy.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 11:19 »
Marto, jeśli nie bardzo znasz się na naprawie rowerów, to chyba nie masz innego wyjścia jak pójść do serwisu i poprosić o wymianę koła wraz z kasetą i łańcuchem. Pewnie nie będzie to najtaniej ale ma zasadniczą zaletę - serwis musi zrobić naprawę tak by wszystko było w porządku. Muszą wymienić części i wyregulować ich działanie. Jeśli coś będzie nie tak, będą musieli to poprawić za darmo :). Moja córka Agata przekombinowała i kupiła tanio koło ale przełożenie kasety, opony, tarczy hamulca, centrowanie i regulację całości musiała zrobić w serwisie. A tam policzyli sobie osobno za wszystkie te czynności ponieważ koło nie było zakupione u nich :icon_confused:. Gdyby od razu zleciła naprawę w tym serwisie pewnie wyszłoby taniej :P.
Poza tym jeśli:
OK policzylam, mam 7 rzędową kasetę.
Teraz już mniej więcej wiem czego szukać

więc tak jak napisał Karol:
Może to nie być kaseta tylko wolnobieg.
i wpędzisz się w dodatkowe kłopoty ::)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 11:52 »
Może to nie być kaseta tylko wolnobieg.
i wpędzisz się w dodatkowe kłopoty
To kolo jest od drugiego roweru, ale spoko ;) Tylko ze nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wolnobiegiem? Chodzi o to ruszanie sie kola?
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 12:26 »
No widzisz, Marto, nawet tak prosta z pozoru maszyna jak rower też może mieć swoje tajmnice :D. Człowiek nie  musi znać się na wszystkim :). Dlatego mówię żebyś jednak zleciła naprawę w serwisie. Zaoszczędzisz sobie kłopotów.
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 12:43 »
na pewno nie Sram ;)
Mam Srama i nie narzekam. Bardzo sympatyczny łańcuch o trochę większej twardości niż jego Shimanowski poprzednik więc liczę, że się wolniej będzie rozciągał. Kasetę też dałem Srama. Jeszcze coś dodam tej firmy i mój rower będzie miał przeSrame ;)

Dla pocieszenia Marto mój napęd też wytrzymał około 4000 km. Mamy po prostu ciężką nogę do pedałowania ;)
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 12:59 »
Musze wybrac sie do serwisu i zorientowac sie co i ile kosztuje i jak oni to robia, na jakich czesciach sie opieraja, bo pewnie w standardzie wkladaja najtansze, no chyba ze czlowiek zazyczy sobie czegos innego, konkretnego, ale w takim razie trzeba miec jako takie rozeznanie ;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 13:05 »
To kolo jest od drugiego roweru, ale spoko ;) Tylko ze nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wolnobiegiem? Chodzi o to ruszanie sie kola?
Nie, chodzi o to gdzie jest mechanizm który pozwala Ci nie kręcić pedałami, albo kręcić do tyłu mimo że rower jedzie do przodu.
Tu masz opis jak się mają do siebie kaseta i wolnobieg

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 13:38 »
Musze wybrac sie do serwisu i zorientowac sie co i ile kosztuje i jak oni to robia, na jakich czesciach sie opieraja, bo pewnie w standardzie wkladaja najtansze, no chyba ze czlowiek zazyczy sobie czegos innego, konkretnego, ale w takim razie trzeba miec jako takie rozeznanie

Moim zdaniem najlepiej znaleźć sklep połączony z serwisem. Najpierw odwiedzasz sklep i kupujesz to co cię interesuje a potem każesz to zamontować. Wtedy przeważnie serwis może być gratis bo kupiłaś w ich sklepie lub zapłacisz za usługę znacznie mniej. Ja tak miałem co nie oznacza, że wszędzie mają taka politykę. Plus na pewno jest jeden i to raczej istotny. Będziesz miała większy wybór.
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 14:29 »
Akurat spinki Srama to się chyba najłatwiej rozpinają. Jak łańcuch brudny, zapiaszczony to jaka by nie była spinka będzie problem z rozpięciem. Da się ale wymaga to trochę pracy.
Na usprawiedliwienie Srama mogę tyko napisać to, że używałem w konfiguracji spinka 8s + łańcuch Campagnolo Record 9s - była do niego troszkę za szeroka i mogła się przekrzywić :P Kombinerkami da się rozpiąć bez problemu, palcami nie zawsze.

Mam Srama i nie narzekam. Bardzo sympatyczny łańcuch o trochę większej twardości niż jego Shimanowski poprzednik więc liczę, że się wolniej będzie rozciągał. Kasetę też dałem Srama. Jeszcze coś dodam tej firmy i mój rower będzie miał przeSrame ;)
Gratuluję odwagi ;) Waxmund opowiadał jak to w 1000 km zajechał kasetę tego renomowanego producenta. Z Waxmundem co prawda wszystko jest możliwe, ale kolega spoza forum również bardzo szybko zużył napęd - 4000 na pewno nie było - o ile dobrze mi wiadomo też Sram :P
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna aaadam

  • Wiadomości: 98
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.07.2013
    • Adama podróże, małe i duże.
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 15:07 »
Ja w 3k zajechałem kasetę (oryginalną w nowo zakupionym rowerze) i dwa łańcuchy, z czego właśnie jeden był marki Sram z firmową spinką.

Najczęściej ludzie jadący rowerem pokonują kilometry, ja pokonuję samego siebie.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 15:28 »
No wlasnie ten naped jest oryginalny, od nowosci tego roweru, ale z tego co slysze Shimano nie cieszy sie uznaniem?

PS. Z ta kaseta/wolnobiegiem to mi namaciliscie, niby rozumiem jaka jest roznica (kaseta to te zebatki wwewnatrz, a wolnobieg to te zewnetrzne? tzn wolnobieg jest czescia skaldowa kasety?), czy tego nie wymienia sie razem?
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna voit

  • Wiadomości: 163
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 15:38 »
Akurat spinki Srama to się chyba najłatwiej rozpinają. Jak łańcuch brudny, zapiaszczony to jaka by nie była spinka będzie problem z rozpięciem. Da się ale wymaga to trochę pracy.

Potwierdzam spinki SRAM rozpinają się bardzo łatwo, palcami.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Niecale 4000 i zjechany naped!
« 10 Lip 2013, 16:59 »
PS. Z ta kaseta/wolnobiegiem to mi namaciliscie, niby rozumiem jaka jest roznica (kaseta to te zebatki wwewnatrz, a wolnobieg to te zewnetrzne? tzn wolnobieg jest czescia skaldowa kasety?), czy tego nie wymienia sie razem?
Przeczytałaś opis, czy tylko patrzyłaś na obrazki?

Spróbuję jeszcze raz.
Masz koło rowerowe z piastą. Na tej piaście jest umocowany zespół kół zębatych, które mogą się w jedną stronę (do tyłu) obracać swobodnie w stosunku do koła. Czyli musi być jakiś mechanizm (zapadkowy), który w jedną stronę się kręci, a w drugą nie, prawda?

No i teraz dochodzimy do sedna.

Są dwa rozwiązania, które widać na tym obrazku

  • Wolnobieg (po lewej)
Piasta ma tylko gwint, a mechanizm zapadkowy jest w tym zestawie z kołami zębatymi. Całość nakręca się na kasetę.
Taki zestaw kół zębatych razem z mechanizmem zapadkowym to właśnie wolnobieg.
  • Kaseta (to z prawej)
Zestaw kół zębatych (kaseta) nie ma żadnych części ruchomych, wszystko jest połączone ze sobą na sztywno. Za to piasta jest inna niż w poprzednim rozwiązaniu i ma bębenek (ten ciemny element wystający z boku, który jest połączony z resztą piasty przez machanizm zapadkowy. Bębenek może się obracać w jedną stronę względem piasty.
Żeby to działało bębenek ma bruzdy. Kaseta też ma bruzdy pasujące do bębenka i po prostu nakłada się ją na bębenek (nie nakręca) i przymocowuje nakrętką, żeby całość się nie ruszała

Lepiej?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum