Autor Wątek: Kupno szosówki  (Przeczytany 1649 razy)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Kupno szosówki
« 10 Lip 2013, 22:10 »
Od pewnego momentu (czyli od jakichś dwóch lat) chodzi za mną kupno szosówki i w końcu postanowiłem się zabrać za to. Nie, nie chcę pytać o to, jaki model, jaką korbę i czy piasty takie i owakie będą współgrały z napędem jeszcze innej firmy; pytanie dotyczy samego procesu kupowania.

Kiedyś czytałem na innym forum o kupnie i brzmiało to przerażająco: niektórzy polecali wizytę w sklepie, gdzie profesjonalnie wymierzą geometrię kolarza, ktoś pisał, że w niektórych miejscach można nagrać siebie na rowerze, a mierzenie sobie kończyn chyba było uważane za standard... Ja jednak nie planuję się ścigać, a jedynie jeździć i zwiedzać kraj, na czasach, co może być ważne, w granicach 10+ godzin jazdy z minimalnymi przystankami.

Wiem, że jest tu na forum kilka osób, które szosy mają i korzystają z nich regularnie. Moje pytanie jest takie: czy i jak wybór rozmiaru szosy różni się od kupowania "zwykłego" roweru? Standardowo wykonałbym test dwóch palców stojąc okrakiem nad ramą i przejechał się odrobinę patrząc, czy przy tak krótkim czasie jazdy (jak kilka kółek po placu przed sklepem) nie uznam od razu, że coś jest nie tak. Czy można coś jeszcze sprawdzić, żeby z góry uniknąć innych problemów, które normalnie można odkryć dopiero po kilkudziesięciu minutach - kilku godzinach jazdy?

Z góry dzięki!
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Kupno szosówki
« 10 Lip 2013, 22:40 »
Rozmiar to podstawa, choć zaczynam podejrzewać, że uwzględnienie samego wzrostu może wystarczyć. Rozmiar to oczywiście długość górnej rury, podsiodłowa jest nieistotna - mam o 10 cm większy przekrok niż niektóre osoby o moim wzroście. Gdybym się nim sugerował, miałbym gigantyczną ramę ;) Na pewno też nie sugerowałbym się wrażeniami z krótkiej jazdy a zaufałbym kalkulatorowi/tabelce (wzrost/rozmiar).

Geometria. Posiadam dwa rowery szosowe. Pierwszy to tradycyjna szosa, jest minimalnie mniejsza niż sugeruje kalkulator - rozmiar 55 cm. Druga szosa to turysty z ramą długą na 57 cm (czyli niby o 1 cm za długa) i rozlazłym widelcem (spore wyprzedzenia). W pierwszym trudno jeździć z błotnikami i nie potrafię jechać bez trzymanki. W drugim nie stanowi to problemu, za to jest mało zwrotny. Na obu jeździ się dobrze, choć zupełnie inaczej.

Kierownica - do wyboru klasyczne, ergonomiczne i kompaktowe. Klasyczne mają kształt C, raczej niezbyt głębokie (różnica górnego i dolnego chwytu). Ergonomiczne bywają bardzo głębokie, czasami mniej i w dodatku nie posiadają płaskiego chwytu (fee). Kompaktowe - bardzo płytkie i krótkie (długość przystosowana do nowszych klamkomanetek). Szerokość taka jak c-c ramion ;) lub nieco szersza. Jak dla mnie ideałem jest 42 c-c u góry i 44 c-c w dolnym chwycie.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Kupno szosówki
« 11 Lip 2013, 15:48 »
Dzięki. Czyli wszystko sprowadza się do wymierzenia się, wyliczeń z kalkulatora i wybrania kierownicy (na razie nie ogarniam różnicy, a google mi w tym za bardzo nie pomaga)... i nie potrzeba żadnych innych cudowań. To dobrze.

Co to jest "C-C"?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Kupno szosówki
« 11 Lip 2013, 16:58 »
center to center

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 16:21 »
Doszedłem z wyborem do punktu, w którym wypada się zdecydować. Mam upatrzone trzy modele:
Merida Race Lite 903
Trek Madone 2.1
Kellys Arc 5.0.

Cenowo wychodzą podobnie (Trek na powyższej stronie jest za 5200, stronę podrzucam tylko dla specyfikacji, mam go upatrzonego za 4000). Zastanawiam się jednak (bo sam się nie znam), który z nich będzie miał najlepszy stosunek jakości do ceny. Uśmiecha mi się ten Trek, internet mówi, że robią świetne ramy, na które jest dożywotnia gwarancja, ale dobra rama pewnie pójdzie kosztem osprzętu.

Będę wdzięczny za podpowiedzi do wyboru...
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna photographux

  • Wiadomości: 12
  • Miasto: Otwock
  • Na forum od: 23.06.2013
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 16:49 »
ale dobra rama pewnie pójdzie kosztem osprzętu.

Będę wdzięczny za podpowiedzi do wyboru...

Tak się składa, że w tym zestawieniu Trek nie wypada najgorzej z klasą osprzętu. Najsłabiej wypada Merida (Tiagra). Trek i Kellys są porównywalne (główne podzespoły na shimano 105), lecz Trek ma niższej klasy kasetę. Jest różnica też w rozpiętości kaset - Kellys dość ciasno zestopniowany (11-25), a Trek szeroko, o większej rozpiętości (12-30). Czyli Trekiem łatwiej pod górkę, ale większe skoki między poszczególnymi przełożeniami. Oczywiście kaseta to rzecz zużywalna i wymienialna :)

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 20:35 »
Kiedy ja dobierałam sobie szosówkę, korzystałam z kalkulatora: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp?INT_ID=IB12809
Sporo też siedziałam na Forum Szosowym i czytałam do bólu. Polecam jednak byś spróbował dopaść kogoś mającego szosówkę i jest podobnego wzrostu jak Ty. Pomiary pomiarami, czytanie czytaniem, ale kiedy siądziesz na rower, możesz się zdziwić. Przy dobieraniu długości szosówki pamiętaj, że powinna być ona krótsza niż rower MTB (na szosie do długości ramy dochodzi w końcu parę ładnych centymetrów na zasięg kierownicy i klamkomanetki).
« Ostatnia zmiana: 19 Lis 2013, 21:04 Kot »
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 21:18 »
Ja bym się nie spinał na to, czy na przerzutce pisze Dura Ace, czy Sora. Zadbałbym o porządne koła i opony (polecam Schwalbe Durano Plus - choć jestem dość pewien że fabrycznie ich nie będzie), i oczywiście dobry rozmiar.
Reszta osprzętu, zmniejszy wagę, jakiegoś technologicznego przeskoku pewnie nie będzie... (teoretycznie może jest, praktycznie macałem dura ace'y i nie zauważyłem różnicy w porównaniu do starawej tiagry...)

Warto zwrócić uwagę na typ szosówki. Czy to wybitny ścigant, czy spokojniejsza sylwetka, bardziej turystyczna. Mam już 4 szosówkę w posiadaniu, przy czym trzy były bardzo agresywne i mi średnio pasowały, ś.p. Giant SCR 2 był zdecydowanie bardziej spokojny i był idealny, a i tak pozwalał mi osiągać przyzwoite średnie...

Mieszkasz w wawie, sklepów nie brakuje. Przymierz się koniecznie do roweru.
« Ostatnia zmiana: 19 Lis 2013, 21:24 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 22:15 »
Wybierz dobrą ramę. Jeżeli nie będziesz się ścigał to osprzęt nie ma większego znaczenia - da się jeździć na wszystkim od sory w górę. To co napisał Wax o kołach to prawda tyle że w tych rowerach koła są co najwyżej przeciętne -  w tym przedziale cenowym dobrych nie będzie. Jeśli Twój budżet przekracza 4 tys to poszukałbym Kellysa ale modelu URC nie ARC

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 22:42 »
Kocie, już czuję się wymierzony. Stronkę znam, chociaż wprowadziła więcej chaosu niż pożytku. Nadal uważam, że jak się nie usiądzie to się nic nie dowie.

Wax, w tym problem, że jeszcze nie wiem, jaki to ma być typ. Dopiero jak usiądę i spędzę na rowerze kilkaset godzin, będę wiedział, czego mi trzeba. W szczególności na podstawie kilkunastominutowej przejażdżki nie ustalę - nie mając doświadczenia z rowerami tego typu - czy na kilkusetkilometrowe wyjazdy będzie mi toto pasowało.
W Wawie sklepów nie brakuje. Sklepów, w których są szosy w mniej więcej moim rozmiarze, naliczyłem się zaledwie kilka i prawie wszystkie już odwiedziłem.

Martink, co to znaczy, że w tych rowerach koła są co najwyżej przeciętne? Że piasty mi padną po 2000 km, że obręcze zrobione są ze stopu aluminium i masy papierowej i od jazdy po nierównym asfalcie nieustatnie będą w stanie "do centrowania", czy wszystko naraz? Mój budżet musi objąć dwa takie rowery, bo jest nas w domu dwoje...

Tak wracając ad meritum, który z powyższych trzech najlepiej byłoby wybrać?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 23:08 »
Ideału po 3 minutach na rowerze nie znajdziesz. Ale ogólne wrażenie jest. Ja na szosie swoje już wysiedziałem, i szybko czuję, czy rower mi pasuje czy nie.

Co do kół, to się nie wypowiem autorytatywnie.
Ale np w Meridzie "SZPRYCHY    Black stainless-S" i opony "Maxxis Rouler 23 fold" nie brzmią porządnie. Szczególnie opony, które na drucie nawet za 39zł można kupić...

W treku te opony "bontrager lite', ważą ~tyle samo co Durano Plus, czyli opony z wkładką, więc o kant d*py rozbić takie lajt.

W Kellys'ie szprychy "stainless steel" też dobrze nie wróżą...  Do tego opony Schwalbe Lugano po 37zł...

Tradycyjnie, zdecydowanie polecałbym kupno używki, gdzie za 1500-2000zł kupisz takiej samej klasy rower jak powyższe, a za 800zł kupisz sobie porządne koła, a za kolejne 300zł porządne opony.

I będziesz miał napęd 9rz, a nie 10rz, który jest tańszy, a różnicy i tak specjalnie nie zauważysz... No, chyba że walczymy o setne sekundy.... ;)

Co do reszty osprzętu to się nie wypowiadam, bo wg mnie czy na mostku pisze Cinelli, czy Zoom, to trzyma tak samo. No, chyba że Chris King... ;)
Przerzutki czy Sora, czy 105'ka będą działać. A jak pancerz się zapaćka, to i Dura Ace nie pomoże...

Sam dla siebie szukam szosówki. Na co zwracam uwagę? Na spokojną geometrię, uchwyty pod bagażnik, i 9rz napęd (wymiana klamkomanetek droga sprawa). Resztę, wiem że i tak z czasem wymienię na taką jak mi będzie odpowiadać. A póki części z używki będą działać, nie będę ich ruszał.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 23:20 »
 Dawno nie przeglądałem ofert rowerków. Rynek nie stoi w miejscu, wspomniany Kellys URC karbon za 4700 http://rowerykellys.com.pl/rower-kellys-urc-30-model-2013-p-359.html
 
Sam bym się skusił tylko te tarczówki nie dają mi spać po nocach  >:(  http://www.bike4race.pl/product-pol-163-Rower-przelajowy-RIDLEY-X-BOW-10-kolor-1405B-Shimano-105-.html
Proszę powiedzcie mi że one kiepsko hamują  ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 23:33 »
Damian, w karbonowym Kellysie za (bez przeceny) 6700zł szprychy marki "stainless steel black" i opony Schwalbe Lugano po 37zł. Żenada...


Co do przełajowego Ridleya, to w opisie są już "4ZA Mini V-Brakes", a nie tarczówki... Zresztą wg mnie chcąc taplać się na zabłoconych zjazdach i przeżyć, to jednak inwestycja w tarczówki jest bardzo wskazana. Na szosie nie ma to sensu...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Kupno szosówki
« 19 Lis 2013, 23:52 »
Sorry, nie ten link wkleiłem, obok w ofercie jest taki sam z dopiskiem Disc, w tej samej cenie i w opisie ma Avid BB7 Disc. Chodzi mi tylko o to czy hamują mocniej czy słabiej, ale dobra koniec tematu bo nie zasnę  :-[

Swoją drogą dziwi mnie że w szosach za rozsądną cenę trzeba się martwić o szprychy.
Co do tematu to z tych trzech szosówek wybrałbym Kellysa. Gdybym nie wiedział że za podobną cenę mam przełaja z tarczami na niezniszczalnych praktycznie kołach.
Ciekawe ile waży ten Kellys.

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Kupno szosówki
« 20 Lis 2013, 08:58 »

Martink, co to znaczy, że w tych rowerach koła są co najwyżej przeciętne? Że piasty mi padną po 2000 km, że obręcze zrobione są ze stopu aluminium i masy papierowej i od jazdy po nierównym asfalcie nieustatnie będą w stanie "do centrowania", czy wszystko naraz? Mój budżet musi objąć dwa takie rowery, bo jest nas w domu dwoje...


O tym czy koła są dobre decyduje: masa, sztywność, jakość wykonania. Te dwa pierwsze elementy poodują że koła są szybkie lub nie. Żadne z kół o których mówimy nie są szybkie. Mam również dużo wątpliwości co do ich jakości wykonania w szczególności z uwagi na użyte komponenty ( wax o tym pisał) W swojej starej szosówce mam jedne z tańszych kół shimano - tylnie dość często muszę centrować a w przednim zaciera się piasta. Ale spokojnie - przejechałem na nich nie 2 tys a 25 tys ;)

Damian, w karbonowym Kellysie za (bez przeceny) 6700zł szprychy marki "stainless steel black" i opony Schwalbe Lugano po 37zł. Żenada...

Eee bez przesady. Mówimy przecież o cenie promocyjnej. A za tą dostajesz kapitalną ramę. Chrzanić opony - wymieni się ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum