Islandia 2013

[Bitels]

No to żeś się przedstawił. Pierwszy post pisze się w dziale " Przywitaj się".

[Księgowy]

Cieszę się, że przywitałeś się z widzami Ja również witam i Ciebie.

Co do Islandii - zdjęcia nie są podkolorowane, może masz po prostu gorszy aparat?  Co do trasy nr 1. masz jakąś inną możliwość aby w 17 dni zrobić pętle dookoła wykorzystując jako środek transportu głównie rower? Chciałbym aby dało się w takim okresie zrobić do inaczej.

dokładna analiza przed wyjazdem oraz w trakcie wyprawy danych meteo naprawdę pomaga

Co dokładnie pomogło ci analizowanie prognoz? Wiedza dokładnie w jakie dni lipca czerwca będzie padać, czy może dowiedziałeś się z nich od której zacznie a od której skończy? Kurcze a mogłem jednak siedzieć miesiącami nas danymi meteo i robić analizę statystyczną - mój błąd. Następną wyprawę lepiej się przygotuje.

Swoją drogą i odbiegając nieco od tematu. Wpadasz na forum, nie analizując jego zwyczajów (a mówisz o dokładnej analizie pogody), nie wczytując się dokładnie w to co tu się dzieje i pierwsze co robisz to wdajesz się w polemikę na temat wyprawy. Cieszę się z twojej opinii, jednak skoro już jesteś tu, to może warto zacząć od pokazania siebie innym, bo powiem szczerze nie wiem czy dyskutuje z doświadczonym podróżnikiem czy laikiem któremu wydaje się, że można zrobić to lepiej.

Podsumowując: wyprawa nie taka zła wyszła, turystów można przeboleć bo sami nimi jesteśmy, ale ja jestem fajniejszy niż oni i to jest pewne;D, pogoda owszem zmienna apierwszy post na forum warto dodać w dziale przywitaj się a nie mieszać w garnku kogoś.

 

Pozdrawiam:D

[olo]

No to żeś się przedstawił. Pierwszy post pisze się w dziale " Przywitaj się".

Swoją drogą i odbiegając nieco od tematu. Wpadasz na forum, nie analizując jego zwyczajów (a mówisz o dokładnej analizie pogody), nie wczytując się dokładnie w to co tu się dzieje i pierwsze co robisz to wdajesz się w polemikę na temat wyprawy. Cieszę się z twojej opinii, jednak skoro już jesteś tu, to może warto zaczać od pokazania siebie innym, bo powiem szczerze nie wiem czy dyskutuje z doświadczonym podróżnikiem czy laikiem któremu wydaje się, że można zrobić to lepiej.

1. na forum nie ma obowiązku witania się

2. nie jesteśmy kółkiem wzajemnej adoracji - na forum nie ma obowiązku zgadzania się we wszystkim, co więcej, można nawet nie zgadzać się ze wszystkim i to bez względu na staż, ilość postów, płeć i wiek.

3. odnośnie argumentów CRL - nie mam zielonego pojęcia na temat kolorów na Islandii, jak i tras oraz prognozy pogody. Więc się pięknie w tym zakresie spierajcie. Zgadzam się jednak z CRL w kwestii turystów - jeżeli ktoś wyjeżdża w środku sezonu w miejsca atrakcyjne, to nie ma co jęczeć na turystów - trzeba było to brać pod uwagę za wczasu. Zresztą jeśli chodzi o turystykę masową to mamy na forum całkiem interesujący temat: http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=8388.0

[Księgowy]

1. na forum nie ma obowiązku witania się

Obowiązku nie ma, ale nie da sie ukryć, że taki zwyczaj sobie tu wyrobiliśmy.

2. nie jesteśmy kółkiem wzajemnej adoracji - na forum nie ma obowiązku zgadzania się we wszystkim, co więcej, można nawet nie zgadzać się ze wszystkim i to bez względu na staż, ilość postów, płeć i wiek.

Nie jesteśmy - zgadzam się.

Więc się pięknie w tym zakresie spierajcie

No to sie spieram przecież;) Mój aparat i moje oczy pokazują kolory jakie widać na zdjęciach, jak bylo pochmurno też to widać... nadmiernej koloryzacji tu nie dostrzegam.

[Księgowy]

Kurcze może faktycznie coś z tą zielenią, bo ja wiem? Jak było słonecznie ustawiałem WB na słońce, jak pochmurno na Pochmurność... serio nie wiele kombinowałem przy fotkach a przy ich przeglądaniu jedyne co zmieniałem, to kontrast czasem i jawność jak były prześwietlone.

[miki150]

Pewnie masz ustawione coś w stylu "dynamiczne kolory", albo "głębia dynamiki" czy inną bzdurę 

[Elizium]

szczerze powiedziawszy, a co to zmienia? Zdjęcia są wyraziste, jak zresztą cała relacja. I chyba w tym rzecz, żeby jedno i drugie zwracało uwagę? Nawet powiedziałbym - że zdjęcia stanowią chwilami zaprzeczenie tekstu, który Księgowy napisał. I właśnie dlatego tak bardzo pasują do opisu.

[EASYRIDER77]

jakie by zdjęcia nie były to i tak Księgowy nie odda klimatu jaki tam miał, w sensie nazwijmy to duchowym, psychicznym. Wyjazd był dla nich "przedślubny", co bardzo podziwiam że  nie wystraszyłeś swojej przyszłej małżonki i pragnę bardziej chyba nawet jej pogratulować i proszę jej to przekazać. A zdjęcia jak to zdjęcia. Można pokazywać innym i bardzo się starać opisem a i tak nie będziemy w stanie czuć i przeżywać tego co oni sami skoro tam byli. Danego tygodnia było tak, innego jeszcze inaczej. Gratuluję więc jeszcze raz udanej wyprawy przedmałżeńskiej, a także lekkiego pióra w opisie. Ciekawość mnie zżera co zrobicie po ślubie... 

[pff]

Zarzut o analizach pogody komiczny, Islandia ma na tyle zmienną pogodę, że nie ma co sobie w ogóle tym głowy zawracać, a do sensownej jazdy nadaje się z grubsza okres czerwiec-sierpień.

"moja mama była na Islandii na autokarowej wycieczce miesiąc wcześniej - i pogodę miała niemal idealną, prawie cały czas słońce (...) Generalnie na Islandii druga połowa czerwca/pierwsza lipca - to lepsza pogoda niż przełom lipiec/sierpień"
Michał Wolff

[pff]

Doprawdy nie uważam za złośliwość zestawienie bez komentarza dwóch nieco rozbieżnych wypowiedzi. Konto założyłem pół roku temu, aby skorzystać z tego podobno najbardziej profesjonalnego miejsca w sieci... Z mojej strony koniec OT.

[Borafu]

To korzystaj bo na razie to, jak Wilk pisze, raczej się wyzłośliwiasz.

[Księgowy]

Witam na forum. To mój pierwszy post i od razu muszę się wdać w polemikę, ale mam silne uzasadnienie. Byliśmy w czerwcu na wyspie i mamy zupełnie inne odczucia.

Napisz CRL jaką trasę zrobiliście po wyspie w jakim czasie i zapodaj zdjęcia swoje z Islandii. Ciekaw jestem. Mało tu z forum ludzi odwiedza tą wyspę, więc czwarta relacja z wyjazdu tam, będzie na pewno bardzo pomocna dla innych przecierających tam szlaki.

A i jeszcze dodam pewną opowiastkę o turystyce tam.

Siedzimy sobie na kempingu w pokoju wspólnym Jest dużo miejsca więc usiedliśmy sobie przy jednym ze stolików. Rozmawiamy, grzejemy się i dojadamy makaronik z zupa. Nagle do pomieszczenia wpada ekipa z busa terenowego i z łoskotem zaczyna, waląc w drzwi pudłami (czasem kolanem bo nie miała rąk wolnych) wnosi wielkie plastiko-lodówki z jedzeniem. Ustawia zestaw kuchenny i butle z gazem na jednym ze stolików. Robią harmider jakby ich 20 weszło a to tylko to dwójka młodych około 25-30 lat "wylansowanych Francuzów" którzy prowadzą "fajną wycieczkę" dla 50 latków.

Gdy tak siedzimy podchodzą do nas stawiają obok jakieś swoje graty. Jakies pudła z wazywami, z cebulą. Siedzimy dalej bo wokół jest jeszcze sporo miejsca. Oni jednak widząc, że swoim wyładunkiem nas jeszcze nie przegonili mówią:
"Jest nas 20 osób będziemy potrzebowali tego stołu."
Ani przepraszam, ani proszę. Po prostu wycieczka busem wparowała na zarezerwowany kemping i oni będą POTRZEBOWALI tego stołu.

Wybacz CRL, ale jak wiele lat spotykałem rożne zachowania turystyczne i wiele miejsc "bazarowych widziałem" tak jeszcze mnie nikt nie przeganiał ze stołówki i to w taki sposób.

[EASYRIDER77]

ale żenada to co opowiedziałeś Księgowy. Takie zachowanie?! Rozumiem, że nie pozwoliłeś zabrać sobie stołu?

[miki150]

Takie zachowanie to szczyt bezczelności, gdyby padło na mnie to bym kolesi zmieszał z błotem przy ich klientach.

Co do strzelania fotek, to bardzo dużo ludzi podróżuje po świecie z ambicjami na World Press Photo. A rowerzysta w kadrze oczywiście pięknie komponuje się z krajobrazem. Pół biedy Islandia i rowerzyści, ale w biednych krajach, gdzie jest duża bariera kulturalna, fotografowani mieszkańcy mogą się czuć jak małpy w zoo, bo oczywiście 99% turystów nie zagada i nie spyta o pozwolenie. Nie dziwię się, że potem bezczelnie naciągają turystów albo okradają.

[Księgowy]

akie zachowanie?! Rozumiem, że nie pozwoliłeś zabrać sobie stołu?

Moja odpowiedż:

"nas jest dwoje i my również potrzebujemy tego stołu" - mina francuzów bezcenna.

Olali nas i poszli nalewać do wielkich garnków jakie dowieźli (bo ja wiem 80-90l ) wodę na zupę. Zajeli w ten sposób jedno i niewielkie miejsce przy zlewie a jak z czasem zaczęli obierać cebulę po prostu poszliśmy. Nie miałem ochoty na dyskusje, wolałem uniknąć spotkania z faktycznym składem 15 osób - 50 latków którzy oblegali już wynajęte wcześniej domki, i tylko co jakiś czas zaglądali do stołówki czy papu gotowe;)

Wiele podróżowałem po różnych rejonach, jednak  tak jak Wilk mówi, tu jakoś to się rzuca w oczy. Pamiętam Wenecję turystyczną, pamiętam Wiedeń zatłoczony, ale jakoś tak to było takie "normalne". Tu dzikość wyspy, jej pustkowia i niedostępność tak mocno kontrastowały się z takimi scenami, że po prostu mnie to bardzo dotknęło.

Jestem nietolerancyjny? Pewnie tak, jednak pamiętam obszary Szwecji, miejscami równiez bardzo rzadko zaludnione. Tylko same lasy i skały, tam wystarczyło się zatrzymać przy drodze i usiąść sobie na poboczu podczas odpoczynku a auto zwalniało uchylało szybę i ludzie (często turyści wiozący przyczepkę nawet) pytali: "wszystko ok?". Takich zachowań było dużo więcej.
To nie tak do końca, że ja wymagam aby ktoś się mną interesował. Za duże zainteresowanie (zdjęcia z aut) to nie to czego potrzebuje. Jednak bywały takie skrajne momenty, kiedy po prostu poczułbym się lepiej, gdyby ktoś przynajmniej spytał, czy wszystko ok a nie widząc jak ledwo idę i przewraca mnie wiatr unosił kciuk do góry i klaskał mi z auta.