Autor Wątek: Kawałeczek Kirgistanu  (Przeczytany 3167 razy)

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 11 Wrz 2013, 17:37 »
Świetne foty, z przyjemnością się takie ogląda  :)
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 11 Wrz 2013, 19:38 »
Najlepsze było wieczorne maczanie nóg w basenie i raczenie się browarkiem.
Jakim browarkiem? Minerałami różnymi, pozostawionymi przez kogoś, raczyliśmy się, mocząc nogi w basenie. To było lepsze niż browarek :)
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 11 Wrz 2013, 20:55 »
Ciebie Marzena zaś coś pochłonęło,raz były minerałki ,a były też browarki.Masz prawo nie pamiętać :P
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 11 Wrz 2013, 21:18 »
świetna relacja, fantastyczne foty :)
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 11 Wrz 2013, 21:43 »
Do Sakury próbowaliśmy się dobijać w momentach, kiedy nie mieli wolnych miejsc.
Ze spraw kuchennych w interhousie zapamiętaliśmy gotowane jajka. Chyba nie tylko my je zapamiętamy :)
Istnieją podejrzenia, że pani, która je gotowała, chciała żeby jajka były miękkie, więc bulgotały chyba do wygotowania wody. Mój egzemplarz był trochę podsuszony pod skorupką :)

A piwo jest ponoć dobrym źródłem krzemu, więc minerały jak najbardziej.

P.S. W hostelu rozbawił mnie gość, który załatwiał sobie kolejną wizę do Kazachstanu, pierwsza mu przepadła, bo nie udało mu się dojechać do granicy w terminie gwarantującym, że uda mu się dojechać do granicy z Chinami. A nie udało mu się, bo się pochorował (osłabienie, wymioty i inne nagłe wyrzuty materii), facet dogorywał gdzieś na prowincjonalnej stancji i był przekonany, że złapał jakąś chorobę tropikalno-lokalną. Później na stancji zjawiło się dwóch turystów-lekarzy z Europy Środkowej i zdiagnozowali u niego... udar cieplny. Oraz zalecili kurację.
« Ostatnia zmiana: 11 Wrz 2013, 21:49 wilcze_stado »

Offline Mężczyzna acidnuke

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 28.08.2014
Odp: Kawałeczek Kirgistanu
« 17 Paź 2014, 00:16 »
Witam użytkowników forum.
Może temat dawno nie był odświeżany, ale chciałem dać komentarz, bo dopiero teraz przejrzałem relację.

Mama, (użytkownik Ma_rysia) dużo podróżuje i nie zawsze ma czas, żeby zdać w domu relację. Teraz widzę, że wchodząc na to forum mogę się dowiedzieć czegoś ciekawego. :)

Trochę tak jakbym ją szpiegował, ale wie, że ma tu konto, także nie ma mowy o żadnej konspiracji.

Zdjęcia ciekawe, miło mi się czytało słowną relację. Brakuję trochę smaczków, typu jakiś stary samochód, albo jakiś Lenin. A nie. Są. Ale i tak mogłoby być więcej, bo lubię takie. Sam na pewno zrobiłbym zdjęcia kafejek internetowych, jako że w Polsce to pomału atrakcja. Do tego jakieś fotki jedzenia, jak na Instagramie i Facebooku. :P
Krajobrazy są ciekawe, ale jak dla mnie życie ludzi jest bardziej interesujące.
No i Wojtek jest z zamiłowania geologiem, więc to pewnie jakaś dla niego atrakcja, te skałki, gleby, i twory geologiczne.

 

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum