Podobno nie powinno być z wózkiem dla dziecka powiedzmy 3-letniego problemu. Jakkolwiek wiele zależy od lotniska. Podobno (wiem to z relacji osoby trzeciej w Krakowie), przy zdawaniu wózka na taśmę (nie przy samolocie) tylko patrzą, czy to dziecko jest, nie wnikają w wiek.
Ja parę razy leciałam Ryanairem, ale zawsze któreś z moich dzieci miało <2 lata. Tym niemniej wózek mamy duży (podwójny), pakujemy go w pokrowiec i zdajemy na taśmę. Panie nawet nie wiedzą co w tym jest (a pakunek pewnie większy niż przyczepka jednoosobowa), czasem zapytają co to jest (stroller :-) - takie przydatne słowo, które nam ostatnio umknęło), ale nigdy tego nie otwierały.
Myślę, że podobnie będzie z przyczepką. Po prostu ją zapakuj, zdaj na taśmę, a jak się przyczepią, no to trudno - to zapłacisz te 10 euro za akcesoria niemowlęce, ostatecznie to nie jakaś zabójcza kwota.