Wracając do tematu wymiany widelca, to mogę już napisać o swoich spostrzeżeniach. Amortyzator RST First Air sprawuje się wyśmienicie. To jednak duża różnica w stosunku do poprzedniego (sprężynowego RST Capa T6). Tak jak pisał Rafał nie czuje się specjalnej różnicy w prowadzeniu roweru pomimo wydłużenia widelca o prawie dwa centymetry. Próbowałem co prawda poeksperymentować i obróciłem mostek "do góry nogami" oraz obniżyłem nosek siodełka. Dało się jeździć ale nie odczułem żadnej zalety takiego ustawienia. Ba, nawet było trochę gorzej, bo zaczęło boleć mnie kolano. Wróciłem więc do poprzednich ustawień i wszystko jest w porządku. Wniosek z tego taki, że jak jest dobrze to lepiej nic nie ruszać
Chyba, że zaczyna coś dolegać, to wtedy warto próbować innych ustawień.