Autor Wątek: Maraton Rowerowy Dookoła Polski - edycja 2013  (Przeczytany 29911 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
                    Maraton Rowerowy Dookoła Polski

Stało się, zgłosiliśmy się we czterech : Wilk, RDKLSTR, Waxmund, transatlantyk .
Start 17.08 2013 w samo południe pod latarnią morską na przylądku Rozewie. Wyzwanie ogromne. Każdy z nas ma przejechanych sporo długich tras, nigdy nie było jednak aż tak, żeby jechać przez 10 dni po 315 km. Spróbujemy. Nie święci garnki lepią :)
Liczymy bardzo na wsparcie kibiców z naszego forum. Sporo ludzi zna nasze telefony, SMS-y będą bardzo mile widziane. Proszę się też nie dziwić brakiem odzewu, będziemy trochę zajęci, mogą nas boleć nogi, siedzenie i wszystko inne. Miło też będzie spotkać jakiegoś
okolicznego forumowicza na trasie. Na stronie  www.mrdp.pl będzie można śledzić naszą aktualną pozycję, bo będziemy ją podawać przez sms.

Teraz głos mają maratończycy:

Wilk :

O starcie w MRDP myślałem już od dłuższego czasu, w miarę coraz większej pasji do ultramaratonów pojawiła się chęć zmierzenia z tym ekstremalnym wyzwaniem. Bo to wyzwanie zupełnie niecodzienne, skala trudności o wiele większa niż BBTour z 72h godzinnym limitem czasowym, to bez wątpienia najtrudniejszy maraton rowerowy w Polsce, tutaj limit dobowego dystansu jest podobny (trochę ponad 300km) - ale dni jest aż 10, o niebo więcej gór (cała południowa granica - od Bieszczadów aż po Karkonosze), ponadto zawodnicy z kategorii Extreme (bez wsparcia wozów technicznych, tak startuje większość osób) wszystko mają na swojej głowie, na trasie nie ma żadnych punktów żywieniowych, nie ma punktów noclegowych - to wszystko trzeba sobie załatwiać samemu, a to będzie kosztowało sporo czasu, którego w stosunku do dystansu jest bardzo ograniczona ilość. To niejako powoduje, że ten maraton będzie miał w sobie wiele z wyprawy, doświadczenia zdobyte w jeździe z sakwami, umiejętność samodzielnego radzenia sobie na trasie, nawigacji itd. - z pewnością się przyda.

Moim celem (jak i większości zawodników) jest ukończenie maratonu w limicie czasu, miejsce nie ma tu większego znaczenia, to będzie istotne jedynie dla najmocniejszych (do faworytów zaliczyłbym Waxmunda, który po długiej wyprawie na Syberię jest idealnie przygotowany do tego typu wysiłku). Limit czasowy jest tak wyżyłowany, że ukończenie trasy będzie już wielkim osiągnięciem, jak dotąd w dwóch edycjach maratonu udało się to tylko 7 osobom. Wielkie znaczenie będzie tu miała odporność na kontuzje (tego się najbardziej obawiam, bo z różnymi kontuzjami ciągle mam problemy) odporność na ból, na brak snu, na pogodę - bez tego nie ma co marzyć o sukcesie; ale brutalna prawda jest taka, że jeśli ktoś nie poradzi sobie z kontuzjami - to znaczy, że jednak na taką imprezę jest za słaby, taka trasa wymaga końskiego zdrowia.



Wax : 

Drodzy Rodacy
Gminne szaleństwo osiąga apogeum. Przed nami szansa odwiedzenia (w moim przypadku, w większości zaliczenia po raz pierwszy) około 200 gmin. Wystarczy dużo jechać, mało odpoczywać, i załatwione.

Pierwszą wzmiankę o maratonie słyszałem ponad 4 lata temu, i marzyłem o starcie w tegorocznej edycji. Udało się. Teraz trzeba tylko się spiąć, zapomnieć o przyjemnościach typu 'a, posiedzę i odpocznę', i pocisnąć te 320km dziennie. Czy się uda? Kondycja niezła, jeśli nie nabawię się kontuzji, to powinno być dobrze :)
Jeśli ktoś ma jakichś znajomych na trasie maratonu (czyli tuż przy granicy), to proszę o kontakt, bo robię sobie bazę ewentualnych noclegów (10 dni bez spania to jednak za dużo :P)


Liczymy na sms'y podtrzymujące na duchu, i punkty kontrolne z ciepłym posiłkiem, kanapką,  batonem, piciem, lub po prostu słowem wsparcia ;)

Pojawiły się szczegółowe pytania, więc napiszę i tu.
Kanapka z serem/wędliną + ogórek/pomidor. Przyjmę każdą ilość (nie więcej niż 6-8 :P). Baton właściwie dowolny, ja najchętniej prince-polo :P
Picie - woda/sok/cola ;)
   
Gdyby ktoś się chciał ze mną przejechać choćby kawałek, to zapraszam.
Nr do mnie: 601 314 913


Marek :

Ponad trzy lata czekałem na ten moment. Z wielu względów przygotowania nie poszły tak jak bym tego chciał, ale co zrobić? Trzeba stawić czoło wyzwaniu. Zwycięstwem dla mnie będzie już samo ukończenie maratonu w określonym czasie. Liczę na Wasze wsparcie.                     Do zobaczenia na trasie, na wyprawkach i innych naszych spotkaniach :)



« Ostatnia zmiana: 29 Lip 2013, 23:11 Waxmund »


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Powodzenia chłopcy :-)
Akurat przez moje tereny będziecie jeszcze śmiać jak motorki ale jak będę miał okazję to postaram się dotrzymać towarzystwa ewentualnie pomóc w miarę możliwości. :-)
Pojechalbym z Wami ale niedawno robiłem podobną trasę i po prostu wiem, że to nie mój czas. :-)

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
To trzymam za Was chłopaki kciuki i proszę mi się nie o........ć  na trasie. Wyśpicie się później  ;)

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
Panowie, z pewnoscia bede sledzil Wasze szalone poczynania. Jak czas i mama pozwoli to moze sie wybiore do wschodniej granicy by spotkac ktoregos z Was, o ile zdaze  :lol:
Na brevecie na Mazurach kolega z którym jechałem fragment trasy opowiadał mi taką autentyczną historię o ekstremalnym pieszym wyścigu w Australii, kilkanaście lat temu. Na starcie wśród samych "profi" pojawił się gościu w kaloszach, zwykłym ubraniu, wśród licznych śmiechów dowiedzieli się, że jest to farmer, który często biega za owcami, więc postanowił się tu również wybrać. Gdy wszyscy ruszyli ostrym tempem - on pomykał spokojnym truchcikiem. Na pierwszy punkt noclegowy dotarł w ogonie stawki, ale że nie był zmęczony - nie spał i ruszył dalej swoim kaloszowym truchcikiem. Po 4 nocach wg. tego schematu - już wyprzedził całą czołówkę, w końcu wygrał cały wyścig i dużą nagrodę pieniężną, o której dowiedział się dopiero na mecie  :P
Wilku, to ultramaraton z Sydney do Malbourne, 875 km (w niecale 6 dni!). A czlowiek o ktorym piszesz to jak podaje wikipedia: ''61-year old potato farmer'', Cliff Young.

Jestem bardzo ciekawy jak Wam pojdzie na trasie. To juz nie przelewki, a okreslenie ''jeden z najdluzszych rowerowych maratonow na Ziemii'' -z ktorym sie spotkalem- mowi samo za siebie.


fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Poproszę o numery telefonów do Was - nie omieszkam wysłać motywującego SMS-a!
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Radek właśnie przysłał mi PW, że jednak nie wystartuje, nie czuje się na siłach.


Offline Mężczyzna aaadam

  • Wiadomości: 98
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.07.2013
    • Adama podróże, małe i duże.
Kibicuję Wam z całego serca. Nie jestem jeszcze dokładnie w temacie tego wyczynu, ale już zagłębiam się w http://mrdp.pl/. Mam nadzieję, że uda mi się pojechać z Wami jakąś część etapu o ile uda mi się dopiąć różne takie przyziemne sprawy jak np. grafik w pracy, logistyka, noclegi itp.

Spodziewajcie się mnie jednak zobaczyć :D

Co do SMS-ów to jak napisał Freud
Cytuj
Poproszę o numery telefonów do Was - nie omieszkam wysłać motywującego SMS-a!

Najczęściej ludzie jadący rowerem pokonują kilometry, ja pokonuję samego siebie.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Mam nadzieję, że uda mi się pojechać z Wami jakąś część etapu

 Nie jest możliwe, żebyśmy jechali w połowie trasy razem.  Rozrzut między nasza trójką może wynosić już około doby :) Stawka zawodników rozciąga się w trakcie jazdy. Różna taktyka, różne
możliwości.
Olo jeździł z nami na ostatnim BBTourze pod Toruniem, czyli po niecałych 400 km - zeszło mu chyba od wieczora do rana, a najeździł się niczym uczestnik BB :)
« Ostatnia zmiana: 28 Lip 2013, 10:29 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
(10 dni bez spania to jednak za dużo :P)
Co za cienias, jesteś naszą jedyną nadzieją na podium, a już wymiękasz!  :lol:
Dzięki Wilku za wiarę we mnie, ale obawiam się, że mimo tego że po drodze jakąś nockę się może uda zarwać to Cię jednak zawiodę ;)

Cytuj
Na brevecie na Mazurach kolega z którym jechałem fragment trasy opowiadał mi taką autentyczną historię o ekstremalnym pieszym wyścigu w Australii, kilkanaście lat temu. Na starcie wśród samych "profi" pojawił się gościu w kaloszach, zwykłym ubraniu, wśród licznych śmiechów dowiedzieli się, że jest to farmer, który często biega za owcami, więc postanowił się tu również wybrać. Gdy wszyscy ruszyli ostrym tempem - on pomykał spokojnym truchcikiem. Na pierwszy punkt noclegowy dotarł w ogonie stawki, ale że nie był zmęczony - nie spał i ruszył dalej swoim kaloszowym truchcikiem. Po 4 nocach wg. tego schematu - już wyprzedził całą czołówkę, w końcu wygrał cały wyścig i dużą nagrodę pieniężną, o której dowiedział się dopiero na mecie  :P
w tym szaleństwie jest metoda ;)


Ja planuje pisać kilka sms'ów dziennie na stronkę mrdp, więc będzie na pewno jakieś wyobrażenie tego gdzie jestem ;) Co do dołączania się, to oczywiście bardzo chętnie, ale wyścig wyścigiem, i liczę na dostosowanie tempa do mojego :P Przy czym pewnie >3 dnia to już spokojnie będziemy jechać... ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Ach, chlopaki jestescie niesamowici! Taki maraton to naprawde powazna sprawa, cisnacpo ponad 300km przez 10 kolejnych dni!  :o Dla mnie to totalna abstrakcja ;) Ale z pewnoscia bde sledzic was na trasie i oczywiscie trzymam kciuki ;) Przede wszystkim chroncie sie przed wszelkimi kontuzjami, a bedzie dobrze, bo jestescie zaprawieni w takich dlugich trasach, szczegolnie ty  - Wilku, choc Wax po Syberii rownież:)

Powodzenia!
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Podziwiam!
Jeżeli potrzebne będzie np. wsparcie techniczne w okolicach Gór Złotych mogę na prw podesłać  nr telefonu. Mieszkam w okolicy to z przyjemnością pomogę!
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna Camellus

  • Wiadomości: 498
  • Miasto: Jankowice k/Krakowa
  • Na forum od: 23.10.2012
Powodzenia, trzymam kciuki rękami i nogami

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Szkoda, że nie będzie nas wtedy w Polsce. Zrobilibyśmy, zgodnie z regulaminem, stały punkt logistyczny pod Szczecinem.

Marek

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Hej a ktoś mi napisać może, bo nie znalazłem, czy MRDP będzie z nadajnikami GPS jak w BB tourze? Będzie można was śledzić na żywo?
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Nie. Jak zostało już napisane to uczestnicy sami będą mogli wysyłać smsy na serwis z informacją o swojej pozycji. Jeszcze szczegółów nie ma, więc tzreba poczekać na informację co i jak będzie działało.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum