Maraton Rowerowy Dookoła Polski - edycja 2013

[łatośłętka]

Obaj przez Ciebie wymienieni Szczerozłoci (Orły nasze) rzeczywiście już byli nas zaszczycili. Zaopatrzeni zostali należycie. Odmiennie od ich oficjalnych wpisów, dalej jechać wcale już nie chcieli. Mówili, że tak fajnie, że coś uwiera, że wiatr, dopytywali się o przyobiecane kobiety w strojach ludowych, które miały rzucić się im na ich szyje.

Obie umówione panie pochodzą z tych gmin, których Wilk i Wax (w kolejności podbicia karty na punkcie w Supraślu) jeszcze nie 'zaliczyli'. Niepisana umowa była taka, iż 'zaliczenie' obu pań (katechetka ze znaczną liczbą dioptrii nocami dziargająca proporzec i asertywna, wyższego stopnia wtajemniczenia z Opus Dei, laureatka Wielkiej Gry w temacie 'Inkwizycja w Europie, Katechizacja Ameryki Południowej', przetłumaczyła również wszystkie piosenki Beatlesów i Aha na łacinę) zwalnia z 'zaliczenia' tych gmin, z których panie te pochodzą (bardzo trudne do zdobycia - gminy).

W przypadku poetki Transatlantyka, przed snem w oryginale czytającej Flauberta, sytuacja była odwrotna - 'niezaliczenie' jej (prawie niemożliwe) równało się 'zaliczeniu' gminy. Mój wypadek niestety pokrzyżował plany. Pań tych rzeczywiście nie było, co -moim zdaniem- nie jest jeszcze dostatecznym powodem, żeby się w gościach awanturować. Panowie odjechali bardzo niechętnie, właściwie przepędziliśmy ich przy aktywnym udziale miejscowych i ich szczekających przyjaciół.

W tej chwili w napięciu i gotowości, nerwowo oczekujemy przybycia Transatlantyka. Wszystko jest jak najbardziej dopięte (szczegółów nie mogę ujawnić). Mamy nadzieję, iż choć on zachowa się odpowiednio, nie będzie nam tu zostawał, dopytywał o zakontraktowaną poetkę, mamrotał 'w takim razie jakaś odpowiednia gratyfikacja', czy coś. W końcu to maraton. Trzeba napieprzać dalej, choć tu tak fajnie.

[Bogusław]

łatoś...jesteście z żonką jako ten Czwarty muszkieter "Walczycie" z Trzema Naszymi Muszkieterami, takowoż ludzie Kardynała Wam nie straszni 
Nie daj się Transantlatykowi hehehe...nie ma totamto  (a propos - przekaż mu moje pozdrowienia i życzenia,jak zajedzie...jest moim faworytem  )
Powiem to tutaj...
1.Życzę Ci jak najszybszego i bezbolesnego powrotu do zdrowia.
2.Twoje wpisy są zaje.....,czytając Ciebie zawsze mam banana na gębie 

3. "Obaj przez Ciebie wymienieni Szczerozłoci (Orły nasze) rzeczywiście już byli nas zaszczycili. Zaopatrzeni zostali należycie. Odmiennie od ich oficjalnych wpisów, dalej jechać wcale już nie chcieli. Mówili, że tak fajnie, że coś uwiera, że wiatr, dopytywali się o przyobiecane kobiety w strojach ludowych, które miały rzucić się im na ich szyje.

Obie umówione panie pochodzą z tych gmin, których Wilk i Wax (w kolejności podbicia karty na punkcie w Supraślu) jeszcze nie 'zaliczyli'. Niepisana umowa była taka, iż 'zaliczenie' obu pań (katechetka ze znaczną liczbą dioptrii nocami dziargająca proporzec i asertywna, wyższego stopnia wtajemniczenia z Opus Dei, laureatka Wielkiej Gry w temacie 'Inkwizycja w Europie, Katechizacja Ameryki Południowej', przetłumaczyła również wszystkie piosenki Beatlesów i Aha na łacinę) zwalnia z 'zaliczenia' tych gmin, z których panie te pochodzą (bardzo trudne do zdobycia - gminy).

W przypadku poetki Transatlantyka, przed snem w oryginale czytającej Flauberta, sytuacja była odwrotna - 'niezaliczenie' jej (prawie niemożliwe) równało się 'zaliczeniu' gminy. Mój wypadek niestety pokrzyżował plany. Pań tych rzeczywiście nie było, co -moim zdaniem- nie jest jeszcze dostatecznym powodem, żeby się w gościach awanturować. Panowie odjechali bardzo niechętnie, właściwie przepędziliśmy ich przy aktywnym udziale miejscowych i ich szczekających przyjaciół.

W tej chwili w napięciu i gotowości, nerwowo oczekujemy przybycia Transatlantyka. Wszystko jest jak najbardziej dopięte (szczegółów nie mogę ujawnić). Mamy nadzieję, iż choć on zachowa się odpowiednio, nie będzie nam tu zostawał, dopytywał o zakontraktowaną poetkę, mamrotał 'w takim razie jakaś odpowiednia gratyfikacja', czy coś. W końcu to maraton. Trzeba napieprzać dalej, choć tu tak fajnie."

Tekst R-E-W-E-L-A-C-J-A !!! - 

[łatośłętka]

Bogusław: bardzo dziękuję za Dobre Słowo.
Transatlantyk jest klasą samą w sobie - Wyższą.
Wszystkim Trzem i Pozostałym: Po-wo-dze-nia!

[olo]

brawo łatosiu dla Was za pomoc naszym chłopakom. Wydaje mi się, że to ma spore znaczenie, nawet nie chodzi o samo napełnienie żołądków czy spłukanie brudu ze skóry, ale sam fakt bycia ugoszczonym, tego że ktoś się stara wpływa pozytywnie na psychikę i motywuje ;-)

[bob71]

POMOCY!
Obiecałem maratończykom pomoc, Waxmund pytał mnie w mailu o potwierdzenie mojej oferty i chciał kanapki. A ja byłem w dziczy i nie miałem jak mu odpisać. Podeśle ktoś na prv nr telefonu do niego albo napisze mu że będę na pewno z kanapkami (tylko nie wiem z czym maja być!:)).

[4gotten]

numer jest gdzieś na początku wątku, a kanapki miały być z wędliną, serem i czymś mokrym, tzn. ogórek bądź pomidor, wszystko zawiniete w folie aluminiową

[marek.dembowski]

Jak na razie naszym idzie znakomicie . Waxmund i Wilk przejechali w dwa dni 1/4 całego dystansu maratonu .Spokojniej jedzie Marek ale i on jadąc w tym tempie ma już sporą superatę kilometrową . Oby tak dalej. Powodzenia

[olo]

Marek chyba po prostu przyjął założenie żeby na początku się nie forsować. W porównaniu do czołówki śpi więcej i w lepszych warunkach [łóżko]. Chyba chce jak najwięcej sił zostawić na góry, a końcówkę już można zaszaleć do utraty tchu. Zresztą on sam najlepiej zna swoje możliwości. Największym błędem byłoby szaleć na początku na fali ekscytacji a potem paść w dalszej części.

[Księgowy]

http://mrdp.pl/zawodnik/piluch-marek

http://mrdp.pl/zawodnik/waksmundzki-piotr

http://mrdp.pl/zawodnik/wolff-michal

Bezposrednie linki, gdzie są relacje.:-)

@michal, napisalem mu.

ktoś wrzuci te linki na początek tematu? Za nic nie mogę wejść w relacje ludzi ze strony głównej. Podpowie mi ktoś dokładnie jak to robić? W relacjach sa jakieś relacje z rok wcześniej a z listy startowej nie działa, jak klika się na zawodnika... Robię to źle?

[eranis]

Chciałam Naszym Dzielnym Chłopakom zorganizować coś w Wiśle w sensie jedzenia i zaopatrzenia, bo będę tam od 22 do 24 sierpnia, ale nie odpowiedzieli na sms'a (napisałam do Waxa)( Chyba nie mają zamiaru tamtędy jechać Może się jeszcze zastanowią, albo być może będą tam wcześniej. Czas pokaże. Ale dobrze im idzie, to jest najważniejsze!

[eranis]

Księgowy, musisz wejść w relacje on-line, albo w zawodnika, tam pod jego opisem są wątki od niego.
albo lepiej tu masz linka
http://mrdp.pl/relacja-online

[michał]

ktoś wrzuci te linki na początek tematu? Za nic nie mogę wejść w relacje ludzi ze strony głównej. Podpowie mi ktoś dokładnie jak to robić? W relacjach sa jakieś relacje z rok wcześniej a z listy startowej nie działa, jak klika się na zawodnika... Robię to źle?

Kliknij na głównej stronie w zakładkę "Relacja online" ( z dwoma dymkami).

[Księgowy]

Tak - dzięki. Ta strona mrdp mi koślawo działała. Nie wyświetlały się te ruchome zdjęcia na stronie tylko jakieś ubogie menu. Aż się dziwiłem, że strona takiego maratonu ma tak ubogi design. Widocznie mi się jakieś wtyczki flash czy coś - nie uruchamiało.

[4gotten]

korzystam z Chroma bo w explorerze brakuje na wyświetlonej stronie wielu zakładek. W ogóle jakoś całkiem inaczej wygląda.
Wax to niezłe zwierzę medialne. Im dalej w trasie tym więcej relacji. Rozkręca się. Teraz czekam jeszcze na jakieś filmiki na YT 

[marek.dembowski]

Waxmund właśnie napisał, że przejechał 1008 km - czyli dystans BBt - w 56 godzin . Jeszcze 2x tyle