O godz. 16 spotkałem Adama przed Mielnem. Jechaliśmy razem z pół godziny, tempo jak sam pisał spacerowe. Zmęczony. Wilk miał wtedy niecałe 30 minut przewagi. Śledzę relacje i może jutro spotkam kogoś jeszcze. Wczoraj łącząc się w bólach z chłopakami zrobiłem trasę Koszalin- Hel i trochę z powrotem, 390 km. W nocy okropnie zimno 6-7 stopni więc lekko dziś mieć nie będą. Jak Markowi odcinek Sucha Koszalinska - Darlowo wypadnie w nocy to też będzie miał słabo, asfalt tragiczny i remonty z mijankami.